Będzin: sam zgłosił się na policję, bo wyrzuty sumienia nie dawały mu spokoju

Będzin: sam zgłosił się na policję

Do zdarzenia doszło prawie dwa tygodnie temu, w piątkowy wieczór w będzińskiej dzielnicy Grodziec. 35-letni mieszkaniec miasta, na ulicy Limanowskiego spotkał swojego 40-letniego sąsiada wracającego z zakupów. Nietrzeźwy agresor zażądał od swojej ofiary wydania rzekomo zakupionego alkoholu. W reklamówce 40-latka znajdowały się jednak wyłącznie artykuły spożywcze. Ten fakt rozzłościł napastnika, który zaatakował i dotkliwie pobił swojego sąsiada. Ostatecznie 35-latek "zadowolił się" zawartością reklamówki, którą stanowiły słodycze oraz słoiki z potrawami. Od momentu zawiadomienia policjanci poszukiwali sprawcy rozboju. Mężczyzna przez pewien czas unikał kontaktu ze stróżami prawa, ostatecznie jednak sam zgłosił się do będzińskiej komendy. 35-latek przyznał się już do stawianych mu zarzutów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Za dokonanie rozboju grozi mu nawet 12 lat więzienia.