- Fakt, że stały się aktywne co najmniej miesiąc wcześniej, może świadczyć o czekającej nas ciepłej aurze – mówi Grzegorz Cekus nadleśniczy Nadleśnictwa Siewierz dodając, że żółwie reintrodukowanie na terenie nadleśnictwa dobrze zniosły zimę.
Przypomnijmy, że sześć żółwi błotnych zostało pozyskanych z warszawskiego zoo i wypuszczonych 9 sierpnia 2019 r. do specjalnie przygotowanego stanowiska. Oczko wodne ma maksymalną głębokość około 2 metrów, otoczenie nawiązuje do naturalnych ekotonów wodno-lądowych, obiekt jest zabezpieczony przed ewentualnym oddalaniem się żółwi oraz umożliwia prowadzenie obserwacji przez odwiedzających. Był przygotowywany we współpracy z Adamem Hryniewiczem, herpetologiem z warszawskiego zoo, który zajmuje się restytucją żółwia błotnego na Mazowszu.
- Cieszymy się, że wszystkie gady przeżyły zimę, bo to oznacza, że stworzyliśmy im właściwe warunki do życia. Żółw błotny jest jedyny gatunkiem występujący w Polsce w stanie naturalnym – dodaje nadleśniczy.
Warto dodać, że jest pod ścisłą ochroną i wciąż figuruje w czerwonej księdze gatunków, którym grozi wyginiecie. Przez to jest niezwykle trudny do pozyskania, a jakby tego było mało, jego fizjologia sprawia, że na przychówek trzeba czekać prawie 20 lat.
Jak ustaliliśmy, prawdopodobnie jeszcze w tym sezonie do stanowiska żółwi zostaną wpuszczone raki i szczeżuje.
- Chcemy stworzyć cały ekosystem, stąd pomysł na związane ze środowiskiem wodnym raki. Z kolei małże poza tym, że odżywiając się filtrują wodę, są doskonałym sygnalizatorem jej czystości. A przecież chodzi nam przede wszystkim o to, by żółwie żyły w jak najlepszym dla siebie środowisku – podkreśla nadleśniczy Cekus.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?