W sobotę 3 grudnia 2011 r. mieszkańcy Sławkowa, młodzież szkolna, uczniowie, organizacje kombatanckie i społeczne oraz władze miasta oddały hołd pomordowanym i złożyli kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym to tragiczne wydarzenie. _Musimy pamiętać o takich wydarzeniach i takich miejscach, których w naszym mieście jest kilka. Naszą rolą jest przekazanie tej historii oraz płynących z niej doświadczeń młodzieży i uczniom _– mówił Przewodniczący Rady Miejskiej Marian Malicki. Młodzież i uczniowie Zespołu Szkół im. Jana Pawła II oraz Szkoły Podstawowej im. Jana Baranowskiego spełnili swój patriotyczny obowiązek i przyszli pod pomnik złożyć symboliczne wiązanki.
Dokładnie 70 lat temu Niemcy zgonili na plac egzekucji kilkuset mieszkańców Sławkowa i na ich oczach powiesili Jana Łączyńskiego i Aleksandra Bilińskiego, organizatorów działalności konspiracyjnej w mieście. Obaj do 1939 r. pracowali na kolei i według przekazów historycznych zajmowali się między innymi przerzutem do Generalnej Guberni uciekinierów z obozów jenieckich oraz osób związanych z podziemiem. Jan Łączyński był ponadto komendantem grupy bojowej sławkowskich kolejarzy. _Niemcy w 1941 r. po zaatakowaniu Związku Radzieckiego i rozpoczęciu przerzucania przez teren Polski transportów wojskowych na wschód wzmacniali dodatkowo bezpieczeństwo na kolei, bezwzględnie zwalczając wszystkie przejawy polskiej działalności konspiracyjnej, utrudniające działalność tzw. Ostbanu _– mówił historyk dr Zbigniew Matuszczyk, który po zakończeniu uroczystości przy pomniku, w siedzibie Towarzystwa Miłośników Sławkowa przybliżył sylwetki straconych oraz przypomniał to wydarzenie i lata okupacji w Sławkowie. Każdy kto przyszedł na spotkanie miał szansę posłuchać również wspomnień dwóch świadków tamtych wydarzeń. Panowie Stanisław Łuckoś i Eugeniusz Jakubowski, wtedy jako kilkuletni chłopcy brali udział w egzekucji, chociaż nie wszystko już pamiętają. _Miałem wtedy zaledwie sześć lat i niewiele pamiętam. Ojciec przyniósł mnie na rękach, ponieważ Niemcy wszystkich zaganiali na Krzywdę. Ludzi było dużo. Szczególnie utkwił mi w pamięci moment kiedy Niemiec kopnął schodki, na których stał jeden ze skazańców _– wspomina pan Eugeniusz.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?