Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Repatrianci z Kazachstanu wracają do Będzina

Katarzyna Kapusta
KK
Zdecydowali się zmienić całe życie, by wrócić do korzeni. Repatrianci z Kazachstanu teraz wracają do Polski, by odzyskać narodową tożsamość.

Sześcioosobowa rodzina repatriantki z Astan w Kazachstanie jest już w Będzinie. Przyjechali do Będzina w marcu. Zamieszkali w dwóch mieszkaniach. Czekają jeszcze na załatwienie formalności w Urzędzie Stanu Cywilnego, związanych z przeprowadzką, np. na nowe dokumenty tożsamości.

- Osoby dorosłe są w tzw. wieku produkcyjnym, a ich wykształcenie pozwala na przyjęcie, że nie będzie większych kłopotów ze znalezieniem zatrudnienia - mówi Zofia Masztaleruk z Urzędu Miejskiego w Będzinie.

Zaproszonym rodzinom gmina zapewnia komunalne mieszkania, które pomaga wyremontować. Koszty remontu sfinansuje im państwo. Pozostałe koszty np. wyposażenia mieszkań ponoszą już same rodziny.
Pod koniec marca do Będzina ma przybyć kolejna rodzina również z Kazachstanu z miejscowości Kokczetau. Tym razem mają to być emeryci. Przyjadą, podobnie jak inne repatrianckie rodziny, na zaproszenie władz Będzina.

W naszym mieście mieszka już sześć rodzin repatriantów ze Wschodu. Jedną z nich jest rodzina Riabczyńskich, którzy już zdążyli się u nas zadomowić. Mieszkają w Będzinie od trzech lat.

- Moja babcia jest Polką i to ona chciała wrócić tutaj do Polski. Cały proces trwał dość długo, bo aż pięć lat, ale w końcu się udało - mówi Walery Riabczyński. - Miasto bardzo nam pomogło w aklimatyzacji, czy wysyłaniu nas na kursy języka polskiego, bo nikt z nas nie mówił po polsku. Nadal pomaga nam w znalezieniu pracy. Poszedłem tutaj na studia i pracuję, a nawet bardzo lubię swoją pracę. Dzięki temu zrozumiałem, co chcę w życiu robić. Człowiek który nie poznał gorszego życia, nigdy nie doceni tego co ma. Zawsze będzie narzekać - dodaje.

Walery jest obecnie pracownikiem UM w Będzinie. Oprócz tego studiuje filologię rosyjską, program tłumaczeniowy i jednocześnie jest członkiem koła Rosyjska Ruletka prowadzonego przez wykładowców i studentów instytutu filologii Wschodniosłowiańskiej.
Same rodziny podkreślają, że życie w Kazachstanie toczy się wolniej. Fakt, że tu wracają to wyłącznie chęć powrotu do korzeni.
Czują się Polakami mimo tego, że większość ludzi zaneguje ten fakt.

- Zawsze byliśmy zadowoleni z życia - mówi Alona Riabczyńska - Tutaj jednak jest więcej możliwości. Żyje się inaczej niż w Kazachstanie - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto