W sobotę, podczas patrolu jeziora Przeczyce, motorowodniacy z katowickiego oddziału prewencji zauważyli przez lornetkę szamoczącego się w wodzie ptaka. Sądząc, że zwierzę może potrzebować pomocy, stróże prawa podpłynęli bliżej.
Ptak miał już zamoczone podbrzusze, skrzydła oraz ogon i nie potrafił samodzielnie wydostać się z jeziora. Mundurowi wyciągnęli go z wody. Zwierzę było mocno osłabione i wycieńczone. Policjanci dopłynęli z nim do przystani i umieścili w specjalnie przygotowanym pudełku z wyciętymi otworami. Wtedy też okazało się, że to myszołów, który objęty jest w Polsce ścisłą ochroną gatunkową.
Na miejsce przyjechał powiadomiony o zajściu pracownik schroniska, który zaopiekował się drapieżnikiem. Jak sam przyznał, gdyby nie fachowa pomoc policjantów, ptak, wykończony walką o przetrwanie, najpewniej by utonął.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
a
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?