Mieszkańcy protestowali przed starostwem w Będzinie
Mieszkanki mówią wprost, chcą rodzić u siebie, bo tu jest dobry personel i dobra opieka. - Dwa miesiące temu urodziłam w Będzinie dziecko. Od początku jak zaszłam w ciążę wiedziałam, że będę rodzić w Będzinie. Jest świetna opieka, są cudowne położne, wspaniali lekarze - mówi Barbara Piętka, mieszkanka Będzina.
- Przecież ginekologia nie będzie istnieć bez położnictwa. To znaczy, że Będzin się nie rozwija, Czeladź się nie rozwija, bo nikt tu się już nie urodzi. Uważam, że jeżdżenie do lekarza do Czeladzi na konsultację ginekologiczną i rodzenie w innym miejscu jest bardzo niewygodne i nie każdy może sobie pozwolić na to by jeździć. To zniechęca kobiety do posiadania dzieci- dodaje kobieta.
Starosta Arkadiusz Watoła, zaprosił do siebie do gabinetu przedstawicieli osób protestujących. - Jestem gotowy do rozmów o szpitalu. Możemy rozmawiać - zapowiedział starosta będziński. Zdaniem starosty ginekologia może funkcjonować w Czeladzi bez położnictwa. - Na 1400 urodzin tylko 250 rodzi się tutaj. Jeśli wyremontujemy oddział ginekologiczny i nie będzie efektów, ja ponoszę za to odpowiedzialność. Jeśli będzie bum na urodzenia, wtedy wyremontujemy- dodaje Arkadiusz Watoła.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?