Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworzec kolejowy w tym roku nie będzie wyremontowany

Anna Zielonka
Na razie wnętrza będzińskiego dworca nie zachęcają do przebywania w tym miejscu
Na razie wnętrza będzińskiego dworca nie zachęcają do przebywania w tym miejscu Fot. Mikołaj Suchan
Remont obskurnego wnętrza dworca kolejowego w Będzinie jeszcze się nie zaczął, a już rada miejska przedłużyła termin jego zakończenia - i to o cztery lata! Dziwne, bo jeszcze w marcu będzińscy urzędnicy obiecywali, że remont skończy się w tym roku.

Wydaje się jednak, że były to zwykłe obiecanki, bo projekt nowego wnętrza budynku powstał dopiero w tym roku - chociaż o przebudowie dworca mówi się już od 2006 roku. Wtedy koszty remontu oszacowano na 5 mln zł. Tyle, że od tamtego czasu znacznie wzrosły i ceny materiałów, i robocizny. W rezultacie teraz remont dworca ma kosztować 9 mln zł.

Dlaczego na remont jednego budynku miasto potrzebuje aż tyle czasu? Z początku nikt w Urzędzie Miasta nie potrafił nam na to pytanie odpowiedzieć. Niektórzy urzędnicy twierdzili nawet, że w uchwałę wkradł się błąd. Ale żadnego błędu nie było: gminy na remont dworca po prostu nie stać.

- W Będzinie mamy też inne remonty i zobowiązania, które musimy finansować - tłumaczy Radosław Baran, prezydent Będzina.

Tym, co tak bardzo podniosło koszty remontu, jest nie tylko wzrost cen usług i materiałów. W poprzednich planach, zresztą mało precyzyjnych, nie brano pod uwagę udogodnień dla niepełnosprawnych (podjazdów, poręczy itp.). Dziś to standard we wszystkich nowych budynkach publicznych.

- Tyle, że takie udogodnienia są bardzo kosztowne - przyznaje Ewa Gąsiorek, zastępca skarbnika w UM w Będzinie. Winą za opóźnienia i wzrost kosztów urzędnicy obarczają opieszałego projektanta, który spóźnił się z oddaniem projektu.

- Od września naliczamy mu karne odsetki za niedotrzymanie terminu - twierdzi Radosław Baran, prezydent Będzina.

Mimo tych problemów, niektórzy radni są optymistami.

- W tym tygodniu w urzędzie odbyło się spotkanie w sprawie przebudowy dworca. Jak obiecał prezydent, na pewno w tym roku ruszy trzeci etap, czyli remont wnętrza dworca - zapewnia Waldemar Szydło, przewodniczący Rady Miejskiej w Będzinie.

Innego zdania jest opozycyjny radny Sławomir Brodziński.

- Rozumiem, że mogą wystąpić jakieś obiektywne przeszkody, ale niepokoi mnie, że termin zakończenia remontu coraz bardziej się odsuwa. Tak sobie nawet myślę, że obietnice związane z dworcem są już na stałe wpisane w kampanie wyborcze prezydenta Barana. Podczas wyborów do pierwszej kadencji obiecywał, że przejmie dworzec od PKP. W czasie następnej kampanii obiecał, że dworzec wyremontuje. Wyremontował połowę. Teraz wygląda na to, że drugą połowę zostawił sobie na kolejne wybory - komentuje radny Brodziński.

Do Urzędu Miejskiego w Będzinie zgłosiło się osiem firm. Chcą wyremontować dworzec za mniej niż 9 mln zł. - Być może uda się odnowić dworzec taniej niż zakładaliśmy - ma nadzieję prezydent Będzina. Tłumaczy, że zapis o rozłożeniu remontu na cztery lata jest rozwiązaniem asekuracyjnym, bo gmina dopiero zaczyna szukać pieniędzy.

- W sierpniu startujemy w konkursie dotyczącym pozyskania funduszy zewnętrznych. Chcemy być konkurencyjni wobec innych gmin, dlatego wydłużyliśmy ten termin. Myślę, że wyremontowany dworzec kolejowy oddamy do użytku już za rok - dodaje Baran.

Miasto przejęło dworzec w dzierżawę od PKP w 2006 r. Urzędnicy obiecywali, że budynek stanie się miejscem nowoczesnym, na miarę europejskich standardów. Tymczasem do tej pory pięknie wyglądają tylko elewacja i wyremontowane ubikacje. Dotychczas gmina wydała na to ok. 3,2 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto