Będzińskie Centrum Informacji Miejskiej w M1 w Czeladzi - Halo, tutaj się pracuje!

CIM zlokalizowany został w pasażu handlowym w M1 w Czeladzi. Ma spełniać oczekiwania mieszkańców, gości, pomagać im. Czy rzeczywiście tak jest? W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o 27-letnich materiałach promocyjnych, jakie znalazły się na tym stoisku. Cały czas jednak nasi stali Czytelnicy informują nas, że panie, które obsługują CiM nie zwracają najmniejszej uwagi na ludzi podchodzących i oglądających ulotki.

Postanowiliśmy to sprawdzić. Z dużym zaciekawieniem przyglądaliśmy się pani, która siedząc za pulpitem wyraźnie znudzona ignorowała ludzi podchodzących do stanowiska. Poszliśmy za ciosem i też ruszyliśmy w stronę stoiska. Przez dziesięć minut, kiedy przeglądaliśmy ulotki pracownica urzędu nie spojrzała w naszym kierunku ani razu. Podparta siedziała na krześle, niczym schowana pod czapką-niewidką. Na pytanie dlaczego nie zainteresowała się żadnym z przechodniów, ani nami, wyraźnie zmieszana odpowiedziała, że ma gorszy dzień. Podczas inauguracji działalności CIM-u Agnieszka Siemińska, rzeczniczka magistratu mówiła, że w tym miejscu dostaniemy fachową pomoc oraz poznamy całą ofertę kulturalno-sportową Będzina. Kim są więc pracownicy CIM-u, którzy mieli wszystkim pomagać?

- To wieloletni pracownicy samorządowi, doskonale znający specyfikę pracy poszczególnych wydziałów urzędu, co jest istotne, biorąc pod uwagę cel, któremu ma służyć to centrum - tłumaczy Agnieszka Siemińska. Jak się dowiedzieliśmy pracownicy CIM-u mają informować o sposobie załatwiania urzędowych spraw (pomoc w wypełnianiu wniosków, formularzy). Ponadto, posiadają ponoć bieżącą wiedzę na temat wydarzeń kulturalnych i sportowych. Czemu więc traktują innych jak intruzów?

27-letnie materiały promocyjne na stoisku UM Będzina

NAJBOGATSI I NAJBIEDNIEJSI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ KONIECZNIE
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE