Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzin: Spór pomiędzy przedstawicielami TBS i miastem nadal nie znalazł rozwiązania

Redakcja
Katarzyna Kapusta
W związku z dużym zainteresowaniem, jakie wzbudził artykuł z 9 grudnia 2011 r. "Dziwna współpraca", by dochować wszelkiej rzetelności wobec naszych Czytelników, postanowiliśmy jeszcze raz przyjrzeć się całej sprawie. Robimy to również na prośbę inwestora. Przedstawiamy nowe fakty, do których udało się nam dotrzeć.

Na górce przy Osiedlu Zamkowym w Będzinie powstał trzykondygnacyjny budynek, wybudowany w ramach utworzonego w 2009 r. TBS. Budowa nowoczesnego budynku o podwyższonym standardzie, z mieszkaniami dla 30 - 35 rodzin, tarasami, garażami, budzi emocje. Temat pojawił się nawet na sesji Rady Miejskiej. W grudniu ubiegłego roku, Tomasz Wacławczyk w interpelacji zarzucił miastu brak współpracy z TBS-em.

A to właśnie miasto razem z Centrum Projektów Regionalnych S.A. w Katowicach, tworzy spółkę TBS. Gmina ma 49 procent udziałów. Do spółki wniosła dwie działki o wartości 1 mln. 365 tys. złotych, natomiast CPR 1 mln 420 tys. zł. Władze miasta twierdzą, że choć są udziałowcem TBS, w tej chwili nie mają swojego przedstawiciela w spółce. Według prezydenta miasta, wspólnik, czyli CPR Inwestor, uniemożliwia wprowadzenie go. Jednocześnie w rozmowie z naszą redakcją przed powstaniem tekstu (ukazał się 9 grudnia ubr.) prezydent twierdził, że jest mu się trudno odnieść do postawionych pytań, zawartych w interpelacji, którą złożył radny, gdyż według niego mają charakter polityczny.

- Miasto straciło całkowicie zainteresowanie dla działalności spółki. Dopiero ostatnio dostałem zaproszenia na komisję gospodarczą oraz komisję mieszkaniową. Nie rozumiem, dlaczego prezydent nie korzysta z praw, które absolutnie mu się należą i nikt nie jest w stanie tego zakwestionować - powiedział nam w ubiegłym tygodniu Wiesław Krochmal, prezes TBS Centrum. - Prawo umożliwia prezydentowi wprowadzenie do rady swojego przedstawiciela. Nie wiem, dlaczego z tego nie korzysta - komentuje prezes TBS Centrum.

Jak się jednak dowiedzieliśmy, sprawa nie jest tak oczywista.

- Według dokumentów miasto ma dwóch przedstawicieli w spółce. Jest nim były wiceprezydent Ryszard Fornal oraz pani Siodłak. Kłopot polega na tym, oboje nie są już pracownikami Urzędu Miasta. Tym samym nie mamy realnego wpływu na to, co dzieje się w spółce. Nie mogę wprowadzić swojego przedstawiciela, który dbałby o interesy miasta, ponieważ wspólnik skutecznie to uniemożliwia - podtrzymuje prezydent Łukasz Komoniewski.

TBS miał inwestować w tereny, które do spółki wniosło miasto. Miało się to przyczynić do ożywienia Będzina, a dokładniej samego centrum miasta w rejonie ul. Sienkiewicza i Małachowskiego. Właśnie w tych miejscach TBS miał wybudować bloki z mieszkaniami komunalnymi. Póki co teren za budynkiem sądu jest wybiegiem dla psów. Według prezesa Krochmala miasto nie współpracuje z TBS-em, by doszło do zagospodarowania tego terenu. - 14 listopada 2011 r. złożyłem pismo do pana prezydenta, cały czas postulujemy o uporządkowanie tego terenu - mówi prezes Krochmal.

W 2009 roku Tomasz Delowski, prezes CPR Inwestor w Katowicach, który razem z byłym prezydentem Będzina Radosławem Baranem zakładał spółkę TBS Centrum, mówił dla naszej gazety, że coraz więcej osób jest zainteresowanych kupnem mieszkania w systemie TBS.

Na mieszkania w Zamkowych Ogrodach podpisano 20 umów przedwstępnych. Zainteresowani wpłacili 85 do 90 procent ceny.

A ile kosztuje metr kwadratowy w Zamkowych Ogrodach?

Z informacji uzyskanych od prezesa TBS Centrum, za metr kw. trzeba zapłacić od 4900 zł do 5100 zł.

Mieszkanie o powierzchni 50 metrów kw. w stanie deweloperskim (jeden pokój z aneksem kuchennym, na parterze, z ogródkiem), kosztuje około 220 tys. zł. Natomiast za 70 metrów kw. trzeba obecnie zapłacić ok. 400 tys. zł. Dla porównania, w centrum Katowic za mieszkanie z dębowym parkietem, nową kuchnią i kafelkami na podłodze i ścianach, nową armaturą w łazience, nowymi oknami PCV oraz roletami antywłamaniowymi, zabudowanymi szafami, o łącznej powierzchni 93 metrów kw. trzeba zapłacić też 400 tys. zł, a za 85 metrów kw. zapłacimy 295 tysięcy zł.

TBS dostał grunty, a miasto nic z tego nie ma


*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto