Szpital w Będzinie ma przestać istnieć!
Dwa budynki szpitala generują duże straty
- Nie jesteśmy wstanie utrzymać tych dwóch budynków - mówi Jacek Kołacz, dyrektor Powiatowy Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Będzinie.
Przewodnicząca komisji zdrowia i lekarka Hanna Szotowska uważa, że to dobre posunięcie.
- Szpital stoi pod ścianą, dlatego muszą być podjęte drastyczne kroki - tłumaczy. - Nie jest wstanie utrzymać trzech bloków operacyjnych. Pracownicy szpitala się cieszą, bo po stagnacji, w końcu są podejmowane jakieś działania - dodaje.
Hanna Szotowska, jest w kontakcie ze związkami zawodowymi, którym przewodniczyła, do momentu objęcia funkcji radnej powiatowej. To, co cieszy pracowników, spędza jednak sen z powiek pacjentom.
- Dla mnie to nie do pomyślenia. Przecież nie ma bezpośrednich połączeń z Czeladzią. Jak mieszkańcy Psar czy innej miejscowości mają tu dojechać? - zastanawia się w liście do redakcji pan Janusz.
Zdanie mieszkańców podziela Łukasz Komoniewski, prezydent Będzina, który już wystosował pismo do starosty Watoły. Zdaniem prezydenta, decyzja ta prowadzi do likwidacji szpitala w Będzinie.
- Zrobienie w Będzinie „komplementarnego szpitala zachowawczego”, jest radykalną i będącą nieodwracalną w skutkach decyzją, która godzi w poczucie bezpieczeństwa mieszkańców - pisze w liście do starosty prezydent Komoniewski. - Do dziś nie otrzymałem hucznie zapowiadanego programu naprawczego, a także analizy sytuacji w będzińsko-czeladzkiej placówce szpitalnej. Wzywam Pana do natychmiastowego opamiętania się i wycofania się z tych złych i godzących w interes publiczny mieszkańców Będzina i całego powiatu będzińskiego decyzji - zaznacza prezydent.
Rada przyjęła, starosta zaakceptował
Co na to starostwo? - Propozycja przedstawiona przez dyrektora szpitala została zaakceptowana przez radę społeczną. Przyjęto ją niemal jednogłośnie przydwóch głosach wstrzymujących się. To są propozycje organizacyjne. Nie ma tam mowy olikwidacji żadnej działalności, ani oprywatyzacji szpitala - tłumaczy Emil Bystrowski, wicestarosta będziński. - Wszystko musi przejśc procedurę przewidzianą prawem, czyli m.in. konsultacje ze związkami zawodowymi, wszystkim gminami powiatu. Dopiero pozakończeniu tych działań, dyrekcja szpitala przedstawi propozycje zarządowi powiatu. Napewno nie wtym roku. Ztego, co już wiemy, większość pracowników izwiązków odbiera te propozycje pozytywnie. Wszystko robimy spokojnie, bo procedura musi zostać przeprowadzona zgodnie zprawem - zapewnia Bystrowski.
Według założeń do szpitala w Czeladzi mają być przeniesione m.in.: oddział ginekologiczno-położniczy (ilość łóżek się zmniejszy z 50 do 26), oddział noworodków i wcześniaków, blok porodowy, izba przyjęć położniczo - ginekologiczna, szkoła rodzenia, oddział chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych I. Zlikwidowany ma zostać blok operacyjny położniczo-ginekologiczny, bloku operacyjnego chirurgii ogólnej, dział anestezjologii, labolatorium szpitalnego a także gabinetu fizykoterapii i rehabilitacji.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?