Sławkowski MOPS na celowniku CBA. Prokuratura nie chce komentować

Sławkowski MOPS na celowniku CBA.

O co chodzi? Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, sprawa może dotyczyć rozliczenia projektu unijnego, który był prowadzony w 2014 roku przez MOPS w Sławkowie. Prawdopodobnie chodzi o niewłaściwe rozliczenie środków unijnych. Co ciekawe, kierowniczka sławkowskiego MOPS-u Ewa Niewiara, a także jednocześnie radna powiatowa Prawa i Sprawiedliwości, nie poinformowała burmistrza Sławkowa o zaistniałej sytuacji.

- Pomimo tego, że sytuacja miała miejsce w czwartek, do teraz kierownik MOPS-u nie poinformowała mnie o tym fakcie - mówił nam w piątek Rafał Adamczyk, burmistrz Sławkowa. - To niedopuszczalne, biorąc pod uwagę fakt, że MOPS bezpośrednio podlega burmistrzowi miasta - podkreśla Adamczyk.
Gdzie jest kierowniczka?
Dodaje, że w piątek zażądał natychmiastowych, pisemnych wyjaśnień od Ewy Niewiary, zobowiązując ją jednocześnie do ścisłej współpracy z organami prowadzącymi czynności w tej sprawie.

- Po uzyskaniu szczegółowych informacji o tym, co jest przedmiotem zainteresowania prokuratury, przeprowadzimy w ośrodku również własną kontrolę - zapowiada burmistrz Sławkowa.

Dlaczego kierowniczka placówki nie skontaktowała się z burmistrzem? Próbowaliśmy jej zadać to pytanie, ale nie udało nam się z nią porozmawiać. W pracy jej nie było, a komórki nie odbierała.
Sprawy na razie nie chce także szerzej komentować prokuratura.

- Potwierdzam, że agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzili czynności w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Sławkowie - mówi prok. Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

- Śledztwo jest obecnie w fazie początkowej i z uwagi na jego dobro, obecnie nie mogę udzielić żadnych informacji - dodaje.

MOPS w Sławkowie ma zapewnić mieszkańcom miasta wszechstronną pomoc socjalną, umożliwiającą przezwyciężenie trudnych sytuacji życiowych, których osoba samotna lub rodzina nie jest w stanie pokonać sama. W ośrodku realizowane są również liczne projekty, finansowane z funduszy zewnętrznych.
CBA w powiecie już było

Niestety, sławkowski MOPS nie jest pierwszą placówką w powiecie będzińskim, do której wkroczyło CBA. W 2013 roku weszło do Urzędu Gminy w Bobrownikach. Jednak wówczas prokuratura uznała, że materiał zgromadzony przez funkcjonariuszy CBA jest niewystarczający, by postawić wójtowi i przedsiębiorcom zarzuty.
Zatrzymani zostali zwolnieni, ale prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Wójt usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 20 tys. zł na początku kwietnia 2014 roku. Wówczas Prokuratura Okręgowa w Katowicach zastosowała wobec wójta środek zapobiegawczy i zawiesiła go w czynnościach służbowych. Oznaczało to, że wójt nie mógł pełnić swojej funkcji.

Mimo toczącej się w sądzie sprawy karnej, wójt z miażdżącą przewagą wygrał wybory samorządowe w 2014 roku i ponownie został wybrany na swój urząd. 23 czerwca br. zapadł wyrok skazujący w tej sprawie. Sąd uznał wójta winnego przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 20 tys. zł. Wyrok ten jest nieprawomocny i obrona zapowiedziała apelację.

To jednak nie koniec problemów w gminie Bobrowniki, bowiem agenci CBA ponownie wkroczyli do Urzędu Gminy w Bobrownikach 15 marca br.

- Agenci katowickiej delegatury CBA rozpoczęli kontrolę w zakresie udzielania zamówień publicznych przez gminę Bobrowniki. Oczywiście to wszystko, co na tym etapie możemy przekazać w tej sprawie - usłyszeliśmy wówczas w Wydziale Komunikacji Społecznej Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Warszawie.
Jak udało nam się wówczas ustalić, sprawa może dotyczyć kilku inwestycji, jakie gmina przeprowadziła w 2015 roku.

AKTUALIZACJA
Kierowniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sławkowie - Ewa Niewiara - złożyła już pisemne wyjaśnienia burmistrzowi Sławkowa.
- W udzielonych wyjaśnieniach kierowniczka MOPS przekazała informację, iż czynności rozpoczęły się 14 lipca około godziny 10 i zakończyły się po godzinie 15. W wyjaśnieniach wskazała również, iż funkcjonariuszom przekazana została dokumentacja dotycząca jednego z projektów z 2014 roku. Poinformowała też, że nie jest osobą podejrzaną w sprawie - mówi Krzysztof Kozieł, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sławkowie.
- Z czynnościami kontrolnymi w stosunku do realizowanego w MOPS projektu, będącego w sferze zainteresowań CBA, trzeba będzie poczekać do czasu zwrotu dokumentacji zabezpieczonej przez służby. W ramach realizowanych czynności sprawdzających zostanie też określone, czy doszło do niekorzystnego rozporządzania środkami publicznymi ze szkodą dla MOPS, a tym samym dla miasta. - dodaje Kozieł. __