- Smród jest nie do zniesienia. Czuć go przez pół Siewierza, a jak mocniej zawieje wiatr, czuć nawet w rynku - mówi zbulwersowany Ryszard (nazwisko do wiadomości redakcji) mieszkaniec Siewierza. Za oczyszczalnię ścieków odpowiada Zakładu Usług Wodnych i Kanalizacyjnych w Siewierzu.
Co jest powodem tego uciążliwego smrodu?
- Rozumiem, że to może być uciążliwe dla mieszkańców. U nas nic się nie zmieniło. Metody oczyszczania ścieków są cały czas te same, również technologia pozostała niezmieniona - tłumaczy Aleksandra Papis z Zakładu Usług Wodnych i Kanalizacyjnych w Siewierzu.
Sprawę zgłoszono również do Wydziału Środowiska i Leśnictwa w Starostwie Powiatowym w Będzinie. Jak się okazało pracownicy tego wydziału wybierają się na (umówioną wcześniej) kontrolę do oczyszczalni. Bowiem to oni sprawdzają jak funkcjonuje oczyszczalnia z wydanym pozwoleniem wodno-prawnym.
Mieszkańcy Siewierza twierdzą, że wcześniej nie było takich problemów. Z oczyszczalni bowiem, nigdy wcześniej nie wydostawał się taki przeraźliwy odór.
- Nie wiem, czy w oczyszczalni nie dozują odpowiedniej ilości jakiegoś środka? Bo przecież nagle by nie zaczęło śmierdzieć tak, że nie można tego wytrzymać - dodaje siewierzanin.
- Aktualnie trudno spekulować na temat przyczyn tego przykrego zapachu - tłumaczy Krzysztof Kozieł, rzecznik Starostwa Powiatowego w Będzinie.
Wiadomo natomiast, że ZUWiK w Siewierzu nie ma pieniędzy, by w jakikolwiek sposób zniwelować ten uciążliwy dla okolicznych mieszkańców zapach. Zmiany owszem są przewidziane, ale dopiero na wiosnę. Do tego czasu mieszkańcy albo przyzwyczają się do smrodu, albo na co dzień na swoich nosach będą nosić... klamerki.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?