Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drogi powiatowe w powiecie będzińskim pełne dziur, wyrw i prawdziwych kraterów. Kierowcy mają dość, bo nie da się tak jeździć

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Tak wyglądają ulice Szpitalna i Wojkowicka w Czeladzi. Same dziury i zapadliska. Jak podkreślają kierowcy, nie da się tędy bezpiecznie jeździć

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Tak wyglądają ulice Szpitalna i Wojkowicka w Czeladzi. Same dziury i zapadliska. Jak podkreślają kierowcy, nie da się tędy bezpiecznie jeździć Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE PAS
Stan dróg powiatowych w powiecie będzińskim jest tragiczny. Zima, jak zwykle, daje się we znaki kierowcom, ale tak źle nie było już dawno. Prawdziwe wyrwy i doły, już nie dziury, sprawiają, że trzeba zredukować prędkość praktycznie do zera, by jechać głównymi drogami. Mieszkańcy mają dość, bo nikt tych jezdni nie stara się nawet naprawiać, tylko wszędzie stawiane są słupki.

Dziura na dziurze na drogach w powiecie będzińskim

Taka sytuacja nie jest normalna, by nie można było bezpiecznie poruszać się głównymi drogami w Będzinie, Czeladzi czy innych miastach i miejscowościach powiatu będzińskiego. Praktycznie co kilkadziesiąt metrów na kierowców czeka wyrwa, dół albo prawdziwe pobojowisko. W mediach społecznościowych mieszkańcy zgodnie podkreślają, że drogi powiatowe wyglądają tak, jakby właśnie skończyła się II wojna światowa.

- To jest nie do pojęcia, że tak można nie dbać o drogi i narażać nas kierowców, na kolizje, wypadki i uszkodzenie aut. Przecież, kiedy wpadnie się w taką wyrwę na jezdni, jakie mamy na przykład na Szpitalnej, Nowopogońskiej czy Wojkowickiej w Czeladzi można spowodować bardzo groźną sytuację na drodze. Nie mówiąc już o tym, że można całkowicie uszkodzić samochód. Czemu nikt nie łata tych wyrw? – pyta pani Maria, którą spotkaliśmy w Czeladzi, kiedy wyjeżdżała z parkingu przy ul. Szpitalnej w Czeladzi.

Kierowcy mają też dość slalomu pomiędzy czerwono-białymi słupkami, rozstawionymi w każdej dziurze na drogach powiatowych.

- W Sosnowcu ulica Baczyńskiego była pełna dziur i zapadlisk, ale już miesiąc temu wszystko zostało zalepione. I to nie byle jak. Są lekkie górki, by wszystko nie wyleciało po tygodniu i jedzie się w miarę normalnie. Wjeżdża się do Czeladzi czy Będzina i od razu tragedia. Dziura na dziurze. Zalepili ogromne wyrwy na Katowickiej koło skrzyżowania przy stacji benzynowej, bo piesi mogli tam nogi połamać, a kierowcy nie nie mieli jak przejechać, ale kilka metrów dalej zostawili prawdziwe kratery. To nie do pomyślenia – podkreśla Janusz Małek z Czeladzi.

Kolejne ogromne dziury i zapadliska na Katowickiej faktycznie zostały dopiero zalepione kilka dni później. Jednak nie wszystkie. Tych do uzupełnienia są dziesiątki, jeśli nie setki.

Przetargi w toku. Mają pomóc firmy zewnętrzne

Powiatowy Zarząd Dróg w Będzinie tłumaczy, że stara się na bieżąco, siłami Obwodu Drogowego, wykonywać tymczasowe naprawy jezdni masą na zimno lub na gorąco, przy pomocy recyklera.

- Naprawy wykonywane są w niekorzystnych warunkach atmosferycznych, w czasie występowania mrozów lub w czasie roztopów, dlatego są nietrwałe. Jest to jednak niezbędne biorąc pod uwagę bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego – mówi Karolina Pławska, zastępca kierownika Wydziału Dróg, Mostów i Obwodu Drogowego Powiatowego Zarządu Dróg w Będzinie, który ma swoją siedzibę w Rogoźniku.

W przypadku wystąpienia ponownych ubytków i nierówności w drogach roboty te będą mają być kontynuowane w sprzyjających warunkach atmosferycznych.

Tak wyglądają ulice Szpitalna i Wojkowicka w Czeladzi. Same dziury i zapadliska. Jak podkreślają kierowcy, nie da się tędy bezpiecznie jeździć

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNEPAS

- W najbliższym czasie wyłonione zostaną firmy zewnętrzne, celem zwiększenia zakresu usuwania ubytków. Zostanie uwzględniona w pierwszej kolejności ul. Szpitalna i Wojkowicka w Czeladzi. W najbliższym czasie ogłoszone zostanie również postępowanie przetargowe na tak zwane pozimowe remonty cząstkowe nawierzchni metodą natryskową. Te prace mogą odbywać się jednak tylko w sprzyjających warunkach, a więc przy braku opadów czy mrozu – tłumaczy Karolina Pławska.

Będziemy wracać do tego tematu, bo bezpieczeństwo pieszych i kierowców, jak sam Powiatowy Zarząd Dróg w Będzinie podkreśla, jest najważniejsze. Dłużej po takich wyrwach i kraterach jeździć się bowiem po prostu nie da.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto