Przejażdżka w przeszłość

Wszyscy, którzy wybrali się w sobotę do zajezdni tramwajowej w Będzinie z pewnością nie żałowali.
- Gdyby teraz kursowały takie tramwaje, jeździłabym nimi codziennie. Wnoszą niezwykły klimat - zapewnia Klaudia Zdrada, piątoklasistka z Zespołu Szkół nr 4 w Dąbrowie Górniczej. Razem z koleżankami i kolegami, pod opieką nauczycielki, Mirosławy Molendy, wybrała się na dzień otwarty do będzińskiej zajezdni.

Podwójny jubileusz

Imprezę zorganizowały Tramwaje Śląskie SA oraz Klub Miłośników Transportu Miejskiego. Obchodzono dwa jubileusze: 75. rocznicę uruchomienia komunikacji tramwajowej w Zagłębiu Dąbrowskim i 25. rocznicę uruchomienia nowej zajezdni tramwajowej w Będzinie.

W 1937 roku długość zagłębiowskich linii tramwajowych wynosiła około 25 kilometrów. Obecnie trasa zagłębiowskich tramwajów rozciąga się na prawie 110 km.

- Przygotowaliśmy wystawę dokumentów związanych z historią komunikacji. Jest sztandar Tramwajów Zagłębiowskich z 1936 roku. Są stare bilety, specjalne torby na bilon, umundurowanie motorniczego, zdjęcia. Do 1978 roku, będzińska zajezdnia mieściła się przy skrzyżowaniu alei Kołłątaja i ulicy Paryskiej - opowiada Andrzej Fonder, starszy mistrz na wydziale mechanicznym.

Ale jazda!

Każdy z gości mógł także zapoznać się z budową tramwaju, zwiedzić warsztaty, zobaczyć mycie wagonów i wystawę tramwajów z lat 50. Największą atrakcją były jednak przejażdżki tramwajami historycznymi o specjalnym numerze 75. Najstarszy wagon w będzińskiej zajezdni pochodzi z 1954 roku.

- Nie jeździmy często tramwajami, najwyżej raz w tygodniu. Dzisiaj jednak wybrałem się z córką Klaudią specjalnie, aby pokazać jej, jak dawniej wyglądały tramwaje. Myślę, że to ciekawa forma lekcji historii - mówi Andrzej Kaczmarek, pasażer zabytkowego tramwaju.

Wśród starszej młodzieży najwięcej emocji budziła możliwość poprowadzenia tramwajowego wagonu, oczywiście pod czujnym okiem instruktora.