MKS Banimex gra z kibicami. Zobaczcie jak wyglądał wspólny trening

Miłośnicy siatkówki długo tego dnia nie zapomną. W czwartek 23 kwietnia w hali sportowej w Łagiszy zawodnicy MSK Banimex Będzin grali z kibicami. Tygrysy w ten sposób, na zakończenie debiutanckiego sezonu w PlusLidze, pożegnali swoich kibiców.

Hala sportowa szybko zapełniła się fanami siatkówki, którzy chcieli poodbijać z zawodnikami. Wszystko zaczęło się od rozgrzewki, w której wzięli udział kibice oraz zawodnicy. Poprowadził ją trener Andrzej Stelmach, a wyznaczona osoba wymyślała następne ćwiczenia.

- Po rozgrzewce przeszliśmy do gry w dyszle, w której wzięło udział czworo kibiców oraz zawodnicy. Zakończyła się ona wynikiem 15:10. Najsłabszym zawodnikiem był Tomasz Kowalski, a najlepszym nasi kibice – śmiejąc się żartuje Marcin Górski, kierownik drużyny.

Po dyszlach była pora na rozgrzewkę przy siatce. Zawodnicy atakowali z lewego oraz prawego skrzydła, a piłki wystawiali kibice. Nie zabrakło również przybijania gwoździa. Powołane jury oraz kibice wybierali najładniejsze ataki. Konkurs wygrał Adrian Hunek, który po trzech gwoździach zdobył komplet punktów. Na koniec wybrani kibice zagrywali w logotyp miasta. Oczywiście każdy mógł porozmawiać, pograć, czy zrobić zdjęcie z zawodnikami MKS Banimex Będzin.

-Świetny pomysł i genialne zakończenie całego sezonu – mówi Izabela Tomalska, która Tygrysom kibicuje już 15 lat. -Byłam na wszystkich meczach w Sosnowcu i na niektórych wyjazdowych. Najlepiej wspominam spotkanie z AZS Częstochową, bo po raz pierwszy wtedy wygraliśmy. Dziś sama miałam możliwość zagrać z zawodnikami. Grałam z Tomaszem Tomczykiem i Miłoszem Hebdą. Na przyszły sezon kupię karnet, by być na wszystkich meczach. Dalej będę kibicowała Banimexowi - dodaje Tomalska.

-Lubię wszystkich zawodników, ale najbardziej podoba mi się Miłosz Hebda. Jestem już babcią, mam dwójkę wnucząt i zachęcam ich do kibicowania siatkarzom. Dopinguję drużynę od lat – mówi Dominika Plenik, która na spotkanie przyjechała wraz z mężem.

Sami zawodnicy cieszyli się ze spotkania z kibicami. Z każdym chętnie zagrali i porozmawiali.
-Takie akcje są miłe, jest to chwila radości dla nas i dla naszych kibiców. Tym spotkaniem chcemy podziękować kibicom i zachęcić ich, by w następnym sezonie przychodzili i nadal nas wspierali – mówi Andrzej Stelmach, trener drużyny.

-To bardzo przyjemna chwila. Na koniec sezonu, już na luźno można spotkać się z kibicami i zagrać. Byłem też zaskoczony niektórymi osobami. Taki mały chłopczyk świetnie wystawiał i widać też, że parę dziewczyn trenuje siatkówkę– dodaje Maciej Pawliński, kapitan Tygrysów.

Tegoroczny sezon był debiutem MKS Banimexu w PlusLidze. Pod koniec rozgrywek wygrywali coraz więcej meczy. Ostatecznie wywalczyli 11 miejsce.
-Sezon zakończył się na plusie. 11 miejsce to sukces, zwłaszcza dla beniaminków. Pod koniec rozgrywek zawodnicy mieli coraz lepszą formę. Zajęliśmy adekwatne miejsce do naszego poziomu – wyjaśnia Stelmach.

Zawodnicy chociaż mają mieszane odczucia to cieszą się ze zbliżających się chwil odpoczynku.
-Nie ukrywam, że końcówkę sezonu mieliśmy dużo lepszą i dzięki temu uratowaliśmy ten sezon, bo początek nie był za ciekawy. Jak na beniaminka nie jest najgorzej. Teraz chwila odpoczynku, a następnie przygotowania przed kolejnym sezonem, siłownia, czy plażówka to już standard– mówi kapitan Maciej Pawliński.
Kibice na następne spotkanie z zawodnikami muszą poczekać do kolejnego sezonu.