- Bardzo cieszę się, że zaszły już takie zmiany na tej drodze. Wyjazd został poszerzony i to bardzo ułatwia sprawę, wysepki również. Jednak jeżdżę tą drogą codziennie i notorycznie kierowcy wjeżdżają w te wysepki. One po prostu są mało widoczne szczególnie w nocy - mówi Marcin Gwóźdź mieszkaniec osiedla Zamkowego.
Sprawą zajęli się będzińscy radni Jerzy Jagieła, Marcin Lazar i Janusz Herpel.
Sprawa toczy się już od 2008 roku. Wówczas było tu bardzo niebezpiecznie i dochodziło do wielu wypadków również śmiertelnych.
- Nie chcemy odpuścić tego tematu. Sprawa ciągnie się bardzo długo, widzimy zmiany jednak nie wszystko nas zadowala w pełni - mówi Jerzy Jagieła.
W tej chwili problemem są przede wszystkim wysepki na ul. Czeladzkiej, które nie są widoczne dla kierowców.
- W zeszłym tygodniu, jedna z wysepek była naprawiana. To jest sytuacja nagminna. Moim zdaniem powinny być lepiej oznakowane - tłumaczy Marcin Lazar. - Zaproponowałem, żeby były to aktywne znaki. Żółte pulsujące światło zdecydowanie polepszyłoby widoczność oznakowania - dodaje. Droga na której znajdują się wysepki należy do Zarządu Dróg Wojewódzkich, według, którego wysepki są bardzo dobrze oznakowane.
W tej sprawie została przeprowadzona wizja lokalna, która według Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach pozwoliła ustalić, że wykonanie aktywnych znaków C-9 na wyspach kanalizujących na ul. Czeladzkiej w Będzinie jest bezzasadne.
- Do wykonania oznakowania zastosowano materiały najwyższej jakości, które zapewniają bardzo dobrą dostrzegalność zarówno w dzień jak i w nocy - tłumaczy Jerzy Machowski zastępca dyrektora ds. zarządzania drogami i mostami. - Dodatkowo zastosowaliśmy odpowiednie oznakowanie poziome w formie powierzchni wyłączonych z ruchu - dodaje.
Jednak ZDW przyznaje, że oznakowanie wysepek jest często niszczone w związku z czym starają się unikać stosowania kosztownych rozwiązań wymagających wykonania dodatkowych elementów zasilania.
Wysepki to niestety nie jedyny problem z jakim borykają się mieszkańcy zarówno Syberki jak i osiedla Zamkowego. Problemem jest sam stan techniczny drogi i związane z nim uciążliwości. Nierówna nawierzchnia powoduje bardzo duży hałas gdy przejeżdżają tędy samochody.
- No niestety, to jest problem do którego już prawdę powiedziawszy trochę się przyzwyczailiśmy - mówi Stanisława, mieszkanka osiedla Syberka.
Problem wydaje się być bardziej złożony, gdyż odcinek nadający się do remontu przebiega przez teren zabudowany. W związku z tym trzeba wykonać projekt, który obejmowałby nie tylko wymianę nawierzchni, ale również remont chodników oraz poprawę systemu odwodnienia drogi oraz rozpoznanie sieci uzbrojenia podziemnego.
- Odcinek tej drogi musi zostać wyremontowany, hałas generowany przez większe samochody czy ciężarówki jest nie do zniesienia - mówi Janusz Herpel.
Termin wykonania dokumentacji jest uzależniony od ilości pieniędzy przeznaczonych na drogi w 2011 r. A do czasu wykonania generalnego remontu w tym miejscu, będą tam wykonywane prace poprawiające jedynie doraźnie stan techniczny drogi.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?