Strefa Aktywności Rodzinnej to miejsce które nie może się nie podobać - znakomity, bezpieczny plac zabaw a w pobliżu siłownia pod chmurką. W teorii miało to najprawdopodobniej wyglądać tak, że np. przychodzą rodzice z małymi dziećmi - te idą się bawić a starsi idą ćwiczyć.
Teoria teorią! W praktyce jednak większość urządzeń jest zajęta przez małe dzieci!
Kto najczęściej przychodzi na plac zabaw? Od rana do godzin popołudniowych rodzice są w pracy a zjawiają się tam babcie z wnuczkami. Te siadają sobie na ławeczce - są przecież w bezpiecznym ogrodzonym miejscu, a dzieci... szaleją.
Problem jednak w tym, że siłownia przewidziana była dla osób starszych, tak więc nie jest wyłożona miękką matą... i co jakiś czas dziecko z czegoś spada i słychać tam płacz.
Drugi problem - kiedy w końcu zjawiają się tam osoby które chciały sobie poćwiczyć, to wszystko jest zajęte - bo ćwiczą właśnie 3-4 letnie dzieci.
Moja propozycja - oddzielmy jakość siłownię od placu zabaw! Rząd krzaków, płotek... - cokolwiek, co uniemożliwi przejście najmłodszym!
Matka 4-latka, stała bywalczyni Strefy Aktywności Rodzinnej
Czy zgadzacie się z propozycją internautki? Czekamy na Wasze komentarze...
Przypominamy
Jeżeli masz pomysł na artykuł, chciałbyś napisać o rzeczach dotyczących Będzina - skorzystaj z naszego panelu bedzin.naszemiasto.pl/twoj_artykul/ lub materiał (tekst + fotografię) wyślij na mail [email protected]
Dlaczego pszczoły są ważne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?