Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chlebem, solą i armatą

(zab)
Wicemarszałka powitano chlebem i solą.
Wicemarszałka powitano chlebem i solą.
Około pół godziny czekało kilkaset osób pod będzińskim zamkiem na wicemarszałka Sejmu Donalda Tuska. W końcu jednak przyjechał, odebrał chleb, sól, wystrzelił z armaty i rozmawiał z młodzieżą.

Około pół godziny czekało kilkaset osób pod będzińskim zamkiem na wicemarszałka Sejmu Donalda Tuska. W końcu jednak przyjechał, odebrał chleb, sól, wystrzelił z armaty i rozmawiał z młodzieżą.

Pod zamkiem zgromadzili się uczniowie i członkowie organizacji politycznych z całego powiatu. Byli oczywiście burmistrzowie, wójtowie, starosta Bożena Respondek i prezydent Radosław Baran. Pojawiła się także garstka eurosceptyków, ale nie zdołali się przebić przez tłum entuzjastów.

Po spotkaniu pod zamkiem korowód europejski w towarzystwie aktorów na szczudłach, flag i rycerzy z I Chorągwi Czarnego Rycerza Kasztelanii Będzińskiej przemaszerował na tereny Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Tam gość odpowiedział na kilkanaście pytań zadawanych przez zgromadzonych. Nie były to pytania sztampowe. Jednego z młodych uczestników parady interesowało na przykład czy w zjednoczonej Europie będzie ważna jego... karta wędkarska.

Wójtowie i burmistrzowie gmin powiatu deklarowali publicznie chęć przystąpienia ich gmin do Unii. Burmistrz Sławkowa zadeklarował, że jego gmina dojedzie do Unii szerokim torem (choć prowadzi on w odwrotnym kierunku), a burmistrz Wojkowic przytoczył przykład próbnego referendum, w którym za przystąpieniem gminy do Unii opowiedziało się 99,9 proc. głosujących wojkowiczan.

- Ciekawe czy już znaleziono tego jednego, który głosował przeciw - zastanawiał się pół żartem pół serio Donald Tusk.
Serio jednak przekonywał, że Unia jest szansą dla młodych ludzi. Tym bardziej, że dyplomy polskich uczelni będą honorowane w całej Unii. Zastrzegł jednak, że po wstąpieniu do wspólnoty natychmiastową poprawę odczują tylko rolnicy, którzy otrzymają dopłaty. Reszta będzie musiała dopiero znaleźć swoją szansę na poprawę przyszłości.

Będzinianie dowiedzieli się też, że nawet stan polskich dróg nie jest najgorszy w Europie, bo gorzej jest np. na terenie Malty, wstępującej wraz z nami do Unii.

- Dla nas najważniejsze jest to, czy będziemy mieli stypendia pozwalające nam studiować za granicą na tamtejszych uczelniach - mówiła po spotkaniu Ania, uczennica jednego z gimnazjów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto