Bomba na os. Dziekana w Czeladzi okazała się petardą

- Na miejsce udał się patrol pirotechniczny. Policjanci sprawdzili zgłoszenie, jednak nie znaleźli pod wskazanym samochodem ładunków wybuchowych. Zgłoszenie dotyczyło hondy civic na angielskich tablicach rejestracyjnych - tłumaczy podkom. Paweł Łotocki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Jak się okazało pod samochodem policjanci znaleźli petardę. - Nie wykluczone, że to po prostu był głupi żart, jednak przyglądamy się całej sprawie - dodaje Łotocki.