Próbowano już wszystkiego. Nad rynnami zamontowane zostały siatki. Ptaki te mają jednak ostre dzioby, którymi bez problemu je niszczą. Niektórzy wkładają w szczeliny dachu butelki, ale to również nie przynosi trwałych efektów. Inni zakładają specjalne kolce, wtedy gołębie zakładają gniazda na sąsiednim balkonie. - Ciężko jest zmyć odchody tych ptaków. Wszędzie gubią pióra. Wielu mieszkańców parkuje swoje auta pod oknami bloków. Skutków chyba nie trzeba opisywać. Zniszczony lakier plus częste wizyty w myjni - tłumaczy Hanna Koch, mieszkanka osiedla.
Największym skupiskiem gołębi jest śmietnik. Nie jest on zamykany, a wiadomo, że ptaki znajdą tam mnóstwo jedzenia. Poza tym wielu ludzi rzuca im okruchy chleba. Przyczyniając się tym samym do późniejszego wyglądu osiedla, pełnego odchodów. Jak pozbyć się natrętnych szkodników?
- Wypłoszyć je można domowymi sposobami. Zawieszenie płyty CD przestraszy je bijącym z niej blaskiem, można także umieścić przy oknie sztuczną sowę czy innego drapieżnika - tłumaczy Korneliusz Smolik z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Niestety łatwy dostęp do pokarmu, to zaproszenie dla tych "niechcianych lokatorów". Gołębie to ptaki, które łatwo uzależniają się od ludzi. Jeśli ktoś je dokarmia, to przyzwyczaja je do darmowej jadłodajni na osiedlu. One w zamian zmieniają ją w ubikacje. A trzeba pamiętać, że ptaki przez styczność ze śmietnikami przenoszą różne zarazki. Również ich upierzenie jest dla wielu czynnikiem alergennym. Co na to administracja? - Mieszkańcy zgłaszali się do nas w tej sprawie. Próbujemy z tym walczyć. Wywieszamy ogłoszenia informujące o zaprzestaniu dokarmiania ptaków. Instalowaliśmy na dachach bloków elektroniczne odstraszacze. Pochłonęło to spore koszty, a efektów niestety nie było - wyjaśnia Maria Zając z administracji Spółdzielni Mieszkaniowej na os. Zamowym. Mieszkańcom pozostaje więc walka z uciążliwymi lokatorami na własną rękę.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?