Jak podkreśla Aneta Tumidajewicz, Romuś nie ma już czasu. Jest w bardzo ciężkim stadium choroby. Nie potrafi samodzielnie oddychać, jeść, ani trzymać rączek. Ojciec porzucił go, gdy dowiedział się o chorobie. Malec od urodzenia jest przykuty do łóżka i ma tylko mamę, która sama nie jest w stanie uzbierać pieniędzy na leczenie. Jego jedyną szansą na przeżycie jest terapia genowa Zolgensma.
- Chłopiec już siedem razy lądował na OIOM-ie, bez mamy, sam wśród szpitalnych ścian. Ze względu na stan zdrowia każda jedna infekcja jest ogromnym zagrożeniem dla jego życia. Błagam o pomoc, sytuacja chłopca jest dramatyczna
- napisała nam pani Aneta.
Jaślanka wyznała, że o Romusiu dowiedziała się dzięki Facebookowi.
- To właśnie tam wyświetliła mi się jego zbiórka. Postanowiłam, że co miesiąc przeznaczę i wpłacę cegiełkę na jego zbiórkę, ale nie tylko. Wolontariuszy jest oczywiście więcej. Działamy na terenie całej Polski i wspieramy zbiórkę Romusia, żeby zdążyć jak najszybciej zebrać tą kolosalną kwotę, a została jeszcze spora suma do uzbierania - ponad 1 100 000 zł
- informuje Aneta Tumidajewicz.
- 43-latek z Trzcinicy zabił psa. Samoobrona czy... zemsta?
- Jasielska SP nr 11 włączyła się w pomoc dla Afryki [ZDJĘCIA]
- Walentynki i tłusty czwartek w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Jaśle [FOTO]
- Turniej adeptów Jasielskiego Klubu Kyokushin Karate [ZDJĘCIA]
- Krowa w bagażniku osobówki na drodze wojewódzkiej. "Jaślak potrafi"
- Są z powiatu jasielskiego, działają dla lokalnej społeczności. Można na nich głosować
Chcesz dorzucić się do zbiórki na rzecz Romusia? Możesz to zrobić TUTAJ. Liczy się każdy grosz.
Wpłaty można dokonać również bezpośrednio na numer konta Fundacji Siepomaga: 08 2490 1028 3587 1000 0016 2693 tytułem Darowizna Roman Antsikiewicz 0162693.
Ponadto istnieje możliwość przekazania chłopcu 1,5 procenta podatku dochodowego. W zeznaniu podatkowym należy podać nr KRS 0000396361, w rubryce "Cel szczegółowy" wpisując: 0162693 Roman.
Losy chłopca relacjonowane są na bieżąco na facebookowej grupie Romuś kontra SMA oraz na Instagramie.
- Warto odwiedzać te miejsca. Czas odgrywa ważną rolę. Te złotówki, które wpłacamy, tworzą miliony i przybliżają Romana do zakończenia zbiórki. Inną świetną formą wsparcia jest wystawianie na jego stronie z licytacjami przedmiotów znalezionych np. w domu lub np. fantów z autografem znanych osób. Można dać im drugie życie i tym samym przybliżyć chłopca do ukończenia zbiórki. Naprawdę zachęcam to tego typu pomocy. Dobrych ludzi nikt nie zapomina, a cel jest bardzo szczytny
- zauważa Aneta Tumadajewicz.
Licytacje prowadzone są TUTAJ
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?