Ambitne plany Błyskawicy Preczów mają szansę na realizację

Błyskawica Preczów oraz Warta Zawiercie są już pewne awansu do A klasy. Drużyny jeszcze nie znają pozycji, na jakich zakończą rozgrywki, jednak to właśnie oba kluby spotkają się w przyszłym sezonie w wyższej klasie.

Preczów to wieś, w której mieszka około 800 mieszkańców, jednak każdy pojedynek swojej drużyny miejscowi traktują jak duże wydarzenie.

- Mamy wspaniałych kibiców. Pomagają nam strażacy, którzy zawsze przynoszą syrenę, a ostatnio pojawiła się także puszka, do której można wrzucać datki na klub. Na pewno każdy mecz rośnie do rangi wydarzenia w Preczowie - przyznaje grający trener drużyny, Robert Stanek.

Klub w tym sezonie przegrał zaledwie raz i to w dramatycznych okolicznościach. - To jeden z meczów, który na pewno zapamiętam. W Zawierciu z Wartą straciliśmy bramkę w doliczonym czasie gry. Później jednak w podobnych okolicznościach wygraliśmy z rezerwami Sarmacji. Na pewno w pamięci utkwił mi też wyjazdowy pojedynek ze Skalniakiem Kroczyce. Była fatalna pogoda, marznący deszcze i złe warunki. Na szczęście wygraliśmy 3:0 - wspomina Stanek.

Trener, który również kilkakrotnie stanął między słupkami Błyskawicy, nie może na razie być pewien, czy dalej poprowadzi Błyskawicę. Jest jeszcze przed rozmowami z klubowymi działaczami. - Na razie nie ma o czym mówić. Do końca sezonu jeszcze trochę czasu zostało - mówi i dodaje, że pracę w Unii Dąbrowa Górnicza można bez problemu połączyć.

Choć runda wiosenna jeszcze się nie zakończyła, w Preczowie już myślą o kolejnym sezonie. - Bardzo chciałbym pozyskać dwóch zawodników: stopera oraz napastnika. Dziś na obronie bardzo dobrze spisuje się Przemek Broczkowski, jednak najprawdopodobniej w A klasie, ze względu na obowiązki zawodowe, nie zagra - mówi trener po cichu licząc, że w przyszłym sezonie Preczów może się pokusić o awans do ligi okręgowej. Paweł Leśniak