Uczestnik powstań śląskich, żołnierz, więzień obozów jenieckich, działacz polityczny i społeczny, będzinianin, Romuald Świątek, był bohaterem spotkania z cyklu "Poznajmy naszych będzinian", które zorganizowało Towarzystwo Przyjaciół Będzina.
Dzieciństwo i młodość spędził w Będzinie a także w Dąbrowie Górniczej. W tym roku mija setna rocznica jego urodzin.
Na wieczorze wspomnień w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej zjawiła się jego żona Maria, wraz z wnuczką, a także przyjaciele i znajomi będzińskiego działacza.
- Miał zaledwie 14 lat, kiedy wstąpił w szeregi Polskiej Organizacji Wojskowej. Przydzielono go do transportowania materiałów wojennych z Francji do Polski. Brał udział we wszystkich powstaniach śląskich, był dowódcą plutonu wchodzącego w skład III Baonu Strzelców Katowickich. W latach 1927 - 30 pracował w zakładzie pośrednictwa pracy, placówce związanej z propagowaniem kultury fizycznej oraz przy pracach kanalizacyjnych w Będzinie. Był w 11 Pułku Piechoty, który stacjonował w Będzinie. W 1945 roku, po II wojnie wrócił do Będzina i w Grodźcu poznał swoją żonę - opowiadała Tonia Ormianin - Kumor z TPB.
Romuald Świątek za swoje zasługi był wielokrotnie odznaczany, m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Gwiazdą Górnośląską w 1934 roku, Odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego, a także Medalem za Obronność Kraju.
Swoją żonę znalazł w Grodźcu.
- Przyjechał wtedy jako referent na kontrolę do urzędu gminy, gdzie pracowałam. Przystojny, inteligentny. Prawdziwy patriota, opowiadał dużo o swojej działalności w ruchu oporu podczas pobytu w obozie. Poznaliśmy się w maju, a w czerwcu już byliśmy małżeństwem. Po ślubie zamieszkaliśmy na ulicy Sączewskiego w Będzinie. W zgodzie przeżyliśmy wiele lat, urodził się nam syn. Mąż zmarł w 1974 roku - wspominała Maria Świątek.
Będzińskiego działacza i wojennego bohatera wspominali podczas spotkania także Wiesława Suszczewiczowa, prezes Związku Emerytów i Rencistów w Będzinie oraz podporucznik Henryk Smogór, prezes Związku Kombatantów Rzeczpospolitej i Byłych Więźniów Politycznych.
Podczas spotkania oglądano ordery, odznaczenia i inne pamiątki po będzińskim bohaterze. Śpiewano także żołnierskie piosenki.
Być może wieczór wspomnień stanie się inspiracją do spisania wspomnień, tak jak to się stało w przypadku spotkania poświęconego innemu będzińskiemu działaczowi, doktorowi Kosibowiczowi, o którym książkę napisał prezes Towarzystwo Przyjaciół Będzina, Roman Szenk.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?