Wystrzał z niewielkiej, gładkolufowej armaty powiadomił rozpoczęto 42. Dni Ziemi Siewierskiej. Lont odpalił pod okiem Ryszarda Maresza, puszkarza bractwa kuszniczego z Czerwionki, Andrzej Mruk, burmistrz Siewierza. Wcześniej pod ruiny warowni przemaszerowała kolumna zespołów folklorystycznych, rycerzy i wojów. Prowadziła ją strażacka orkiestra dęta.
Kilka bractw i chorągwi zbrojnych ściągnęło w sobotę pod siewierski zamek. Konno przybyło rycerstwo ogrodzienieckie. Licznie reprezentowani byli kusznicy z Czerwionki. Piątka "wojów Peruna" z Tarnowa pod siewierskim zamkiem otrzymała niespodziewane posiłki w osobie Dariusza Sadowskiego, zbrojnego z Rokitna Szlacheckiego oraz Aleksandry Kasztalewicz białogłowy z Opola.
Rycerze i wojowie najpierw rywalizowali w turniejach i pokazach, po czym urządzili pod siewierskim zamkiem krótką bitwę, w czasie której puszczono z dymem drewnianą osadę.
Zbrojnym w Siewierzu sprzyjała pogoda. Deszcz zaczął padać dopiero, gdy pod zamkiem rozpoczął się blok estradowy. Grająca grecka muzykę grupa Mythos rozgrzała jednak na tyle publiczność, że nie brakowało chętnych do tańczenia zorby na mokrej trawie.
Wczoraj pod siewierskim zamkiem królował humor. Publiczność bawił parodysta Waldemar Ochnia oraz kabaret góralski "U Bacy".
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?