Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zahava odnalazła siostrę

(mano)
Zahava, przyrodnia siostra Rutki Laskier, której odnaleziony po latach pamiętnik wydał właśnie DZ, przyjechała z Izraela do Będzina. - Po prostu nie mogłam się doczekać - mówi Zahava.

Zahava, przyrodnia siostra Rutki Laskier, której odnaleziony po latach pamiętnik wydał właśnie DZ, przyjechała z Izraela do Będzina. - Po prostu nie mogłam się doczekać - mówi Zahava. Cały czas trzyma w ręku świeżo wydany pamiętnik. Towarzyszy jej mąż, Avigdor. Oglądają zdjęcia. Porównują. W książce jest też zdjęcie ich córki, która nosi imię po Rutce.

- Kiedy zadzwonił do mnie Menachem Liwer i zapytał czy jestem córką Jakuba Laskiera i czy wiem coś na temat Rutki a potem powiedział o pamiętniku, myślałam, że zemdleję. To był cudowny, wspaniały dzień. Trzynasty stycznia - wspomina Zahava.

Nie mówi po polsku, ale zna fragmenty dziennika. Te, które ukazały się w DZ. W tłumaczeniu pomógł jej teść, który jest... Polakiem. Marzy jednak, aby książka została przetłumaczona na hebrajski, żeby mogła sama ją przeczytać.

- Myślę jednak, że najważniejsze fragmenty, to właśnie te opublikowane w polskiej gazecie. Specjalnie utkwiły mi w pamięci te, w których Rutka pisze o takiej wielkiej chęci życia i miłości. A także te, w których widać, że ma świadomość śmierci, że w zasadzie żyje z jej piętnem - Zahava przerywa. Walczy z emocjami.

- Czuję, jakbym zaczynała odkrywać swoją przeszłość. Teraz nie myślę już o niej Rutka, tylko po prostu: siostra - mówi.


Miniona środa, wyjątkowo ciepły kwietniowy dzień. Zahava Scherz czekała na ten moment od 13 stycznia tego roku. Wtedy usłyszała o cudem ocalałym dzienniku jej przyrodniej siostry, Rutki Laskier.

Ten dzień pozostanie dla niej wyjątkowy. Tak jak i te, które spędza w Będzinie, rodzinnym mieście swoich przodków, w którym nigdy przedtem nie była...

Kamienica przy ul. Moniuszki

Tu rodzina Laskierów mieszkała przed wojną i w pierwszych jej latach. Prawdopodobnie kamienicę przy ulicy Moniuszki (dawniej św. Jana) rodzina Laskierów opuściła niedługo przed tym, jak Rutka zaczęła pisać swój pamiętnik.

Dziś kamienica ma zamurowane okna, podparta jest też słupkami z cegieł.

Zahava ze wzruszeniem dotyka murów.

- To dla mnie takie niesamowite. I widok tego domu ma tak wymowną symbolikę. Nikt tu nie mieszka. Jest w takim stanie od dziesięciu lat? Dziwne, mam wrażenie, że był taki od momentu, kiedy wyprowadziła się stąd moja rodzina. Tak jakby czekał na mnie...

Dom przy ul. 1 Maja

Tu mieszkała Rutka w czasie wojny, tutaj też ukryty został jej pamiętnik. Dziś to teren Warpia, ulica 1 Maja nr 13.

Ta trzynastka ma też swoją symbolikę. I to wcale nie negatywną, bo przecież dom ochronił pamiętnik Rutki przed zniszczeniem.

Pod schodami, które były tu jeszcze kilka lat temu, zeszyt z jej zapiskami przeleżał najtrudniejszy czas. Obecny właściciel nie ma nic przeciwko temu, żeby Zahava obejrzała pokój, w którym mieszkała jej rodzina.

Zahava wygląda przez okno. Patrzy na drzewa, które rosną tu już od wielu lat. - Rutka, tak wrażliwa na naturę, pewnie często stawała w tym oknie... - myśli Zahava.


Ostatni przystanek

Zahava staje na placu Bohaterów Getta Będzińskiego. Wpatruje się w bardzo wymowny pomnik - z jednej strony przypomina on krematoryjny piec, a z drugiej ścianę wagonu. Dokładnie takiego, jakim wywożono Żydów do obozów zagłady. To był także ostatni przystanek Rutki Laskier - stąd została wywieziona do Auschwitz, gdzie zginęła w krematoryjnym piecu.

Zahava obchodzi pomnik dookoła. Próbuje nawet uśmiechnąć się, ale to wyjątkowy uśmiech.

- Cieszę się, że tu jestem. Że mogę to wszystko przeżyć.

To odkrywanie własnej przeszłości - dodaje.

Dziękuję, że ocaliłaś jej cząstkę!

Wędrówkę po miejscach związanych z Rutką Laskier kończy wizyta u pani Stanisławy Sapińskiej. To pani Stasia przechowała pamiętnik Rutki, a teraz podzieliła się nim z innymi.

- Chcę ją zobaczyć, podziękować i porozmawiać o mojej siostrze - mówi Zahava.

Moment przywitania jest bardzo wzruszający. Słowa są zbędne, nie brakuje łez.

Pani Stasia łamiącym się, ale bardzo serdecznym głosem zaprasza do siebie.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto