W ostatnich tygodniach Komenda Policji Powiatowej ma więcej niż zwykle zgłoszeń kradzieży dokumentów, pieniędzy, kart płatniczych i telefonów komórkowych. Jednym z bardziej zagrożonych miejsc jest będzińskie targowisko.
— Kieszonkowcy rozpoczynają „pracę” już w autobusach i tramwajach, wykorzystując natłok pasażerów. Jedna osoba kradnie np. portfel i podaje go drugiej, ta podaje kolejnej, która szybko oddala się z miejsca kradzieży. Dlatego tak trudno zorientować się, kto dokonał kradzieży — wyjaśnia komisarz Jarosław Klimczyk, naczelnik sekcji prewencji KPP.
W dni targowe ponad 50 procent kradzieży to te dokonane przez kieszonkowców na targu i w jego okolicach.
— Ostatnio nasiliły się też kradzieże w szpitalach i urzędach. Czasami wystarczy, że urzędnik jest zajęty rozmową z petentem, a drugi w tym czasie kradnie. Nie wolno zostawiać na wierzchu toreb czy portfeli — mówi komisarz.
Kradzież dowodu osobistego, karty płatniczej czy telefonu komórkowego o wartości powyżej 250 złotych to już nie wykroczenie, ale przestępstwo.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?