Wszyscy grają dalej

Trzy drużyny z naszego powiatu zagrają w kwietniu przyszłego roku w półfinale Pucharu Podokręgu Sosnowiec, będącego eliminacją Pucharu Polski. Do MKS Sławków, który w ćwierćfinale miał wolny los dołączyły w środę Sarmacja Będzin i Górnik Piaski. Podopieczni Zbigniewa Bałagi na własnym boisku pokonali 2:0 Victorię Jaworzno, natomiast A-klasowcy z Piasków zwyciężyli 5:2 rezerwy Szczakowianki, choć po niespełna pół godzinie przegrywali 0:2!

Występująca w pucharowych meczach w mocno odmłodzonym składzie Sarmacja szybko przejęła w środę inicjatywę, spychając Victorię - również naszpikowaną rezerwistami - do obrony. W 14 min. dalekiego crossu Krystiana Kozaka nie zdołali przeciąć ani jaworzniccy defensorzy, ani bramkarz. Piłka trafiła do zamykającego akcję Łukasza Grędy, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce.

Golkiper Victorii szybko się jednak zrewanżował za pechową interwencję, wygrywając dwukrotnie pojedynki sam na sam z Damianem Kochem i raz z Pawłem Semperem. Strzały będzinian z dystansu szybowały nad poprzeczką bramki rywali.

W przerwie Zbigniew Bałaga dokonał w swoim zespole aż trzech zmian. Roszady nie wpłynęły na aktywność będzinian w ataku. Niespełna kwadrans po wznowieniu gry 25-metrowe podanie Mateusza Grębosza trafiło do wychodzącego na wolne pole Mariusza Liszki, jednego z trzech nowych zawodników na murawie. Uderzeniem obok interweniującego golkipera ustalił on wynik spotkania.

Mając dwubramkową przewagę będzinianie spokojnie kontrolowali wydarzenia na boisku. Goście starali się atakować, ale nie bardzo potrafili sforsować dobrze grającą defensywę Sarmacji. Strzały zza linii pola karnego padały natomiast łupem Michała Nowaka, który w środę wyjątkowo nie pozwolił sobie na większy błąd.