Nasza Loteria

Wstrzymano projekty związane z kolejnymi etapami zmian w szpitalach

Magdalena Nowacka
Hanna Szotowska (od lewej), która w ubiegłym tygodniu uczestniczyła w negocjacjach płacowych, obawia się czy dzielenie szpitali nie zniweczy osiągniętego kompromisu.
Hanna Szotowska (od lewej), która w ubiegłym tygodniu uczestniczyła w negocjacjach płacowych, obawia się czy dzielenie szpitali nie zniweczy osiągniętego kompromisu.
Od marca oddział ginekologiczny powiatowego szpitala miał być wspólny dla Czeladzi i Będzina. W dalszych planach było też przeniesienie oddziału chirurgii długoterminowej, tym razem do czeladzkiej placówki.

Od marca oddział ginekologiczny powiatowego szpitala miał być wspólny dla Czeladzi i Będzina. W dalszych planach było też przeniesienie oddziału chirurgii długoterminowej, tym razem do czeladzkiej placówki. Tymczasem plany wstrzymano. Powód? Wielka niewiadoma dotycząca planów związanych z prywatyzacją placówek zdrowotnych.

Cztery lata temu połączono szpitale będziński i czeladzki w Powiatowy Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej. Miał to być sposób na pozbycie się długów i uchronienie placówek od groźby likwidacji. Pomysł wzbudzał kontrowersje, ale zadłużenia rzeczywiście zaczęły się zmniejszać. Do zmian powoli zaczęli się przyzwyczajać zarówno pacjenci, jak i personel. Okazuje się jednak, że jeśli w życie wejdzie nowa ustawa Ministerstwa Zdrowia o prywatyzacji placówek i przekształceniach w spółki prawa handlowego, być może połączone szpitale... znów zostaną rozdzielone.

- Martwimy się, co będzie dalej - mówi Hanna Szotowska z czeladzkiego szpitala, reprezentująca związki zawodowe. - Przecież to połączenie kosztowało. Teraz mieliby znów rozdzielać?

Ostatnio pielęgniarki i lekarze z PZZOZ wywalczyli sobie podwyżki. Obietnice (od maja) podwyżek dostała także pozostała część personelu. Pod warunkiem zmiany kontraktów. Jednak pogłoski o ponownym rozdzielaniu sprawiły, że zaczynają mieć wątpliwości, czy je dostaną. Tymczasem zarówno dyrekcja, jak i Starostwo Powiatowe, które jest organem prowadzącym, starają się nie wzbudzać paniki.

- To niewykluczone - mówi ostrożnie o planach rozdzielenia szpitali Jacek Kołacz, dyrektor Powiatowego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej. - Jest to jednak wizja przyszłości, o której konkretnie będziemy mówić dopiero najwcześniej w drugim półroczu. Wszystko zależy od decyzji rządu. Może dojść do sytuacji, kiedy szpitale zostaną przekształcone w spółki - mówi Kołacz.

Twierdzi jednak, że wydatki związane z połączeniem szpitali nie były aż tak duże. Inwestycje były związane głównie z bazą lokalową.

Także Mariusz Kozłowski, wicestarosta, odpowiedzialny za sprawy związane ze zdrowiem, ostrożnie waży słowa. - Wstrzymaliśmy zaplanowane przenosiny na przykład oddziału ginekologicznego z Czeladzi do Będzina. Także inne plany przesunęliśmy w czasie. Trwają prace nad nową ustawą i dlatego na razie nie chcemy podejmować radykalnych kroków - wyjaśnia.

Twierdzi jednak, że pomysł przekształcenia szpitali w spółki prawa handlowego byłby z korzyścią dla pacjentów. Razem z innymi starostami zapoznał się z propozycjami Ministerstwa Zdrowia. Reprezentanci powiatu będzińskiego również wnieśli do niej swoje uwagi.

- W propozycjach ustawy jest wiele nieścisłości. Na przykład w projekcie jest napisane, że likwidacja zakładu czy choćby oddziału wymaga opinii wojewody. Nie ma natomiast nic na temat, czy taka opinia dla starostwa ma być wiążąca i czy wojewoda w takiej sytuacji będzie partycypował w kosztach - mówi wicestarosta.

Na razie więc plany przekształceń pozostają planami. Skutecznie wstrzymały jednak dalsze kroki związane z restrukturyzacją będzińskiego i czeladzkiego szpitala.

Co zmieniło się do tej pory w szpitalu?

W zakresie zmian dotyczących usług medycznych zlikwidowano oddział intensywnej terapii medycznej poprzez przekazanie do Centrum Pediatrii w Sosnowcu. Zlikwidowano oddział noworodków oraz część położniczą Oddziału Położniczo-Ginekologicznego w Czeladzi, przenosząc te oddziały do Będzina. Zlikwidowano dział diagnostyki medycznej i analitycznej oraz gabinet fizykoterepii i rehablitacji w Będzinie przeznaczone dla dzieci. Te funkcje przejęły odpowiednie placówki w Będzinie i Czeladzi. Całkowicie został zlikwidowany oddział dla przewlekle chorych. Połączono administracje. Zmniejszono też liczbę łóżek na oddziałach: neurologii, dziecięcym, chirurgii ogólnej B. Zwiększono natomiast liczbę łóżek w oddziale opieki paliatywnej i utworzono pododdział udarowy (w obrębie neurologii). W wyniku między innymi tych zmian oszczędności wyniosły około 75 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

szkolenie wojsko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto