Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Witamy w "obozie pracy"

Magdalena Nowacka
Marek Olkusz pod kontrowersyjną tablicą przy  drutach kolczastych na murze. olgierd gÓrny
Marek Olkusz pod kontrowersyjną tablicą przy drutach kolczastych na murze. olgierd gÓrny
Właśnie tabliczką z napisem „Witamy w obozie pracy”można zobaczyć na terenie firmy „Probyt”, tuż przy ogrodzeniu oddzielającym teren od kolejnej firmy. Nad ogrodzeniem kolczasty drut.

Właśnie tabliczką z napisem „Witamy w obozie pracy”można zobaczyć na terenie firmy „Probyt”, tuż przy ogrodzeniu oddzielającym teren od kolejnej firmy.

Nad ogrodzeniem kolczasty drut. Przez to ogrodzenie jeszcze do niedawna przechodzili do miejsca pracy pracownicy firmy „Probyt” kierowanej przez Marka Olkusza. O walce o korzystanie z tzw. drogi koniecznej pisaliśmy już w DZ (16 czerwca).


Gdzie leży problem?

Obie firmy zajmują budynki i hale bo byłym „Mostostalu”. Biura przedziela mur. Jednak po jego drugiej stronie są hale należące do obu firm. Aby się do nich dostać, pracownicy „Probytu” muszą przejść przez bramę wjazdową do drugiej firmy. Zdaniem pana Marka korzystanie z tej bramy, czyli drogi koniecznej, powinno być bezpłatne.

Właściciel drugiej firmy nie zgadzał się z tym zdaniem. Twierdził, że droga jest jego własnością i sam ją wyremontował. Podkreślał także, że poprzednie ustalenia dotyczące korzystania z niej były zawierane między panem Olkuszem a syndykiem. Powoływał się też na przepisy, zgodnie z którymi jako nowy właściciel ma prawo żądać wynagrodzenia za korzystanie z wjazdu. Sprawę skierowano do sądu.


W asyście policji

— Aby dostać się do hali, moi pracownicy musieli przeskakiwać przez ogrodzenie z naszej strony na drugą. W końcu właściciel tej drugiej firmy, rozpiął kolczasty drut. Poczuliśmy się jak w obozie — twierdzi pan Olkusz.
Pokazuje też postanowienie Sądu Rejonowego w Będzinie z 13 lipca. Postanowienie dotyczy zaniechania naruszeń ograniczonego prawa rzeczowego. To samo napisano w uzasadnieniu.

Mimo tego postanowienia, pan Olkusz twierdzi, iż nic w tej sprawie się nie zmieniło.

— Moi pracownicy wchodzą na ten teren o godzinie 7 w asyście policji i firmy ochroniarskiej. Tak samo jest przy opuszczaniu terenu o godzinie 15 — twierdzi Marek Olkusz.
W poniedziałek właściciel „Probytu” wezwał komendę powiatową i wojewódzką policji, prokuraturę rejonową i okręgową, komornika, prezydenta i starostę w celu wyegzekwowania zarządzeń zawartych w postanowieniu.


Nikt nie przyszedł

— Niestety. Nikt się nie zjawił. Niektórzy zapewniali, że będą, inni wprost odmówili.

Komisarz Jarosław Klimczyk, naczelnik sekcji prewencji Komendy Powiatowej Policji w Będzinie, częściowo potwierdza słowa pana Olkusza.

— Sprawa jest nam znana i rzeczywiście, byliśmy wzywani w godzinach przyjścia do pracy lub jej opuszczania przez pracowników tej firmy. Ostatnie interwencje tego typu mieliśmy w ubiegłym tygodniu. Kiedy podjeżdżamy, brama jest otwierana, nie ma żadnego problemu. Co do wezwania nas w celu egzekwowania postanowień, wiążące byłoby tylko w sytuacji, gdyby na miejscu był egzekutor. A pan Olkusz nim nie jest — wyjaśnia naczelnik Klimczyk.

Kiedy odwiedziliśmy pana Marka, brama była uchylona. Nie było problemu z przejściem. Właściciel „Probytu” zapewniał jednak, że to chwilowe.


Sąd orzekł

W postanowieniu Sądu Rejonowego czytamy, że trzeba:
„w trybie zarządzania tymczasowego zabezpieczyć roszczenia powoda na czas trwania postępowania (...) poprzez zapewnienie powodowi swobodnego dostępu do urządzeń służących do otwierania i zamykania bramy wjazdowej zlokalizowanej na działce gruntu nr 40/3, a także swobodnego przejazdu oraz przechodu przez działkę gruntu nr 40/3”.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Witamy w "obozie pracy" - Będzin Nasze Miasto

Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto