Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie szafowanie dla Adelki w Czeladzi. Podarowane rzeczy odbierał Michał Wiśniewski. Mieszkańcy spisali się na medal

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Wielkie szafowanie dla Adelki w Czeladzi. W akcję zaangażował się także Michał Wiśniewski 

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Wielkie szafowanie dla Adelki w Czeladzi. W akcję zaangażował się także Michał Wiśniewski Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Piotr Sobierajski
Mała Adelka zachorowała na na rdzeniowy zanik mięśni typu pierwszego typu 1 (SMA 1), ale jest nadzieja, że uda się maleństwo uratować. By tak się stało w całej Polsce trwają m.in. zbiórki ubrań, koców, zabawek, ze sprzedaży których dochód zasili konto dziewczynki. We wtorek 12 października kolejny, lokalny finał szafowania odbył się w Czeladzi. Worki i torby z podarowanymi przez czeladzian i mieszkańców całego regionu odbierał Michał Wiśniewski.

By uratować Adelinę, która wspólnie z rodzicami przyjechała do Polski z Ukrainy, tylko tu mogąc liczyć na pomoc i wsparcie, potrzebna jest ogromna kwota około 9 mln złotych. To pozwoli na zastosowanie terapii genowej. Pomaga cała Polska, a we wtorek 12 października finał wielkiego szafowania dla Adelki miał miejsce właśnie w Czeladzi.

Cała Czeladź wspiera małą Adelkę

Całe miasto i jego społeczność zaangażowała się w tę ważna akcję. Od godziny 13 kilka ciężarówek zapełniało się workami z zebranymi ubraniami. Przyjeżdżały m.in. z czeladzkich szkół, przedszkoli, żłobka, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, CKS Czeladź, swoją część zebranych worków dostarczyła wozem strażackim z przyczepą OSP Czeladź. Zebrane rzeczy dostarczyli także policjanci. W akcję zaangażowali się praktycznie wszyscy, m.in. radni, w tym tradycyjnie już Patryk Trybulec, nauczyciele, stowarzyszenia, Czeladzkie EKO, czyli radne Barbara Wszołek i Beata Marcinkowska, a worki do ciężarówki wrzucił też osobiście we wtorek burmistrz Czeladzi Zbigniew Szaleniec.

Na miejscu, na terenie byłego górnego targu w rejonie czeladzkiego rynku czekały także atrakcje dla najmłodoszych, było też coś słodkiego. Mama Adelki, Natalia, jest bardzo wdzięczna wszystkim za zaangażowanie i tak ogromną, bezinteresowną pomoc.

- Serce się raduje. Trudno znaleźć słowa, które wyraziłyby naszą wdzięczność wszystkim ludziom, którzy przyłączają się do akcji. Tu w Czeladzi oraz w całej Polsce. Tak wiele osób chce nam pomóc. Bardzo dziękujemy. Cały czas mamy nadzieję, że nasza córeczka będzie mogła liczyć na pomoc, że będzie zdrowa – mówi Natalia Motenko, mama Adelki, która urodziła się w lipcu 2020 roku.

Wsparcie wciąż potrzebne, w planach kolejne akcje

Dziewczynka dzielnie walczy z chorobą, ale w tym przypadku najważniejszą rolę odgrywa czas, a ten nieubłaganie ucieka. Im szybciej uda się zebrać całą sumę, tym lepiej dla maluszka. Fundacja Po pierwsze robi, co może. W akcję zaangażownych jest także wiele innych osób, grup.

- Dzisiaj mija 340 dni, od kiedy zaczęliśmy zbiórkę na pomoc dla Adelki. Obecnie na siepomaga.pl mamy około 2 mln 600 tysięcy złotych, brakuje nam około 4 mln 700 tysięcy złotych. Robimy wszystko, by pomóc maleństwu. Działamy na facebookowej grupie, wychodzimy do ludzi, zarażamy miłością do Adelki, bo niestety nie ma za sobą lokalnej społeczności. Ja działam w woj. śląskim, inne osoby w innych regionach kraju, m.in. w Warszawie, we Wrocławiu. Za tydzień mamy kolejny finał szafowania z fundacją i panem Michałem w Raciborzu – podkreśla Iza Dybowska, wolontariuszka na facebookowej grupie licytacyjnej na rzecz Adelki (Licytacje dla Adelki Motenko) i jedna z administratorek grupy.

Wesprzeć Adelkę można m.in. na stronie Fundacji Siepomaga:
www.siepomaga.pl/adelka
lub poprzez licytacje na wspomnianej facebookowej grupie „Licytacje dla Adelki Motenko”:
https://www.facebook.com/groups/137672367759820

- Jest nadzieja, której desperacko się złapaliśmy i której nie puścimy, dopóki starczy nam sił. Ta nadzieja to wspomniana terapia genowa, którą podaje się jednorazowo i która zatrzymuje postęp SMA. Terapia polega na podaniu dziecku sztucznej wiązki genu odpowiadającego za pracę mięśni. Genu, którego nie ma Adelka. Niestety terapia genowa to koszt ponad 9 mln złotych. Nawet gdybyśmy sprzedali wszystko, co mamy, wciąż byłaby to kropla w morzu potrzeb – podkreślają rodzice Adelki.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto