Dlaczego? Wiaty, które znajdują się na przystankach w żaden sposób nie chronią podróżnych przed śniegiem czy deszczem. Zaś ławki, mimo że są zadaszone zimą są zasypane, podczas deszczu całe mokre.
A przy pogodzie, jaka od prawie miesiąca zagościła w naszym rejonie dla ludzi jest to prawdziwy problem.
Panią Helenę Kusulę z Czeladzi spotkaliśmy w Będzinie na przystanku na al. Kołłątaja, między Zamkiem a Teatrem Dzieci Zagłębia. Czekała na tramwaj linii 22, który kursuje co 20 minut. Oczywiście stojąc.
- Jaki sens a stawianie wiat i ławek, jeśli nie można z nich w pełni korzystać - mówi pani Helena. - Efekt zaśnieżonych czy mokrych ławek jest taki, że my i tak stoimy. Zresztą nie tylko w Będzinie czekamy na tramwaj na stojąco - dodaje.
Pytanie, które postawiła pani Helena zadaliśmy firmie Business Consulting z Katowic.
To ona odpowiada za stan 19 wiat tramwajowych w mieście.
- Wszystkie wiaty przed nadejściem zimy zostały odnowione - informuje Grzegorz Wiech, dyrektor firmy. - Zostały one odmalowane, uzupełniliśmy części szklane oraz wymieniliśmy połamane siedziska. Jak długo będą w dobrym stanie zależy od tego jak szybko zostaną zdewastowane przez wandali. A niestety dochodzi do tego często. Również przy ekstremalnych warunkach pogodowych nie ma cudów. Śnieg nie dostanie się tylko do zamkniętego pomieszczenia.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?