Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W tym miejscu w Będzinie giną ludzie! W 2020 roku ma być bezpieczniej. Co się zmieni?

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Feralne przejście przez trzypasmową al. Kołłątaja cieszy się złą sławą. Zginęło tu już kilka osób, czego efektem były m.in. protesty będzinian w maju 2018 roku Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Feralne przejście przez trzypasmową al. Kołłątaja cieszy się złą sławą. Zginęło tu już kilka osób, czego efektem były m.in. protesty będzinian w maju 2018 roku Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE PAS/KK
Będzin. Minęły ponad dwa lata od tragicznej śmierci 10-letniego Pawełka, który zginął potrącony na przejściu dla pieszych na trzypasmowej al. Kołłątaja w Będzinie. Po protestach mieszkańców jak najszybciej miała zmienić się w tym miejscu organizacja ruchu, ale przez kolejne miesiące wszystko było nadal staremu. Dopiero teraz napłynęły lepsze wiadomości, bowiem konkretne zmiany mają zostać wprowadzone w tym miejscu do 4 września 2020 roku.

Pierwotnie projekt zmian na niebezpiecznej al. Kołłątaja miał być gotowy już w październiku 2018 roku. Takie były plany, ale jak często bywa w takich przypadkach wszystko spełzło na niczym. W 2019 roku zapowiadane były przez Zarząd Dróg Wojewódzkich (zarządza drogą wojewódzką nr 910) dopiero dalsze konsultacje zmian z Urzędem Marszałkowskim w Katowicach. A kolejne miesiące upływały. W tym czasie na al. Kołłątaja wydarzyły się kolejne tragiczne wypadki.

W czerwcu 2019 roku w rejonie feralnego przejścia dla pieszych, którym mieszkańcy os. Warpie chodzą do pobliskiego kościoła oraz marketu spożywczego, zginęła 83-letnia kobieta. Została potrącona przez mieszkańca Czeladzi, który jechał fiatem. Z kolei ostatnio, w nocy z wtorku 2 czerwca na środę 3 czerwca br. na al. Kołłątaja zginęły kolejne dwie osoby. Obie nie miały jeszcze 30 lat. Nie przeżyły zderzenia samochodu z latarnią. Mając do dyspozycji aż trzy pasy ruchu kierowca rozpędził się nadmiernie i nie zapanował nad autem. Przypomnijmy też oczywiście wypadek z 26 kwietnia 2018 roku, kiedy to 50-letni kierowca z Sosnowca potrącił śmiertelnie małego chłopca, Pawełka. Nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych.

Po tym zdarzeniu 14 maja 2018 roku mieszkańcy pobliskich osiedli Warpie i Ksawera zablokowali ruch, chodząc po pasach na al. Kołłątaja. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na rozpędzonych kierowców, którzy od skrzyżowania al. Kołłątaja z ul. Sienkiewicza i Paryskiej do kolejnych świateł i skrzyżowania z ul. Koszelew potrafią rozpędzać się do ponad 100 km na godzinę. W rejonie feralnego przejścia dla pieszych wiele razy dochodziło już do wspomnianych wypadków i kolizji.

Po tym tragicznym wypadku wprowadzone zostało tylko ograniczenie prędkości z 70 do 50 km na godzinę i widać policyjne kontrole. Nadal jest tu jednak niebezpiecznie.

- Praktycznie na każdej zmianie w to miejsce kierowany jest patrol policji – mówił DZ komisarz Paweł Łotocki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie. - Kierowcy niestety nadal rozpędzają się w tym miejscu, przekraczając nagminnie dozwoloną prędkość. Wielu straciło także prawa jazdy, rozpędzając się na tym krótkim odcinku drogi do ponad 100 kilometrów na godzinę – dodaje.

- Czasem trzeba czekać na przejście przez trzy pasy dobrych kilka minut, bo nikt nie chce się zatrzymać. Jak już pędzą, to od świateł, do świateł. Żyjemy cały czas w strachu – przyznała Barbara Kudełko, mieszkanka osiedla Warpie w Będzinie.

Po ponad dwóch latach od zapowiadanych zmian teraz ma się coś nareszcie zmienić. - W wyniku przetargu wyłoniliśmy wykonawcę, którego zadaniem będzie zmiana organizacji ruchu na drogach wojewódzkich, m.in. na drodze wojewódzkiej 910 w rejonie skrzyżowania z ul. Staszica – mówi Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
Zmiana polegać będzie na wyłączeniu wewnętrznych pasów ruchu na trzypasmowej alei Kołłątaja.

- W wyniku tego, w rejonie przejścia dla pieszych, pozostaną dwa pasy ruchu. Ponadto nastąpi korekta samego przejścia. W ten sposób, że przejście na północnej jezdni zostanie przesunięte w kierunku Dąbrowy Górniczej – dodaje Ryszard Pacer.

Termin zakończenia tych prac to 4 września br. Całość komunikacyjnych zmian w tym miejscu będzie kosztowała 270 tysięcy zł.
Jak dowiedzieliśmy się w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Katowicach wkrótce ogłoszony zostanie przetarg na projekt sygnalizacji świetlnej na tym przejściu.

- Sygnalizacja zostanie wykonana w 2021 roku. Jej program zostanie zsynchronizowany z sygnalizacją na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej 910 z ul. Koszelew – informuje Ryszard Pacer.

Mieszkańcom Będzina pozostaje więc mieć nadzieję, że tym razem uda się w terminie zrealizować wszystkie zaplanowane prace na al. Kołłątaja i będzie tu nareszcie bezpieczniej,

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto