Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W obronie tramwaju

Magdalena Nowacka
Radny Marek Bugajski pokazuje listy z podpisami mieszkańców, którzy nie chcą likwidacji tramwaju.
Radny Marek Bugajski pokazuje listy z podpisami mieszkańców, którzy nie chcą likwidacji tramwaju.
Zaopatrzony w napoje i swój wysłużony transparent z hasłem "Jak żyć w mieście zapomnianym przez władze?" radny Marek Bugajski tuż przed godziną 9 rozpoczął wczoraj w Biurze Rady Miejskiej UM strajk głodowy.

Zaopatrzony w napoje i swój wysłużony transparent z hasłem "Jak żyć w mieście zapomnianym przez władze?" radny Marek Bugajski tuż przed godziną 9 rozpoczął wczoraj w Biurze Rady Miejskiej UM strajk głodowy. Postanowił zaprotestować w ten sposób przeciwko likwidacji linii tramwajowej nr 25.

Niewiarygodne badania?
- Zostawiłem pismo prezydentowi, w którym protestuję przeciwko likwidacji tej linii tramwajowej. Będę protestował do momentu, aż zostanie znaleziony kompromis. Jestem oburzony tym, co robi KZK GOP. Przedsiębiorstwo nie przedstawiło wiarygodnych obliczeń, które uzasadniałyby, że tramwajem jeździ mało osób. Badania przeprowadzili około godziny 11, w dniu, w którym temperatura wynosiła poniżej minus 20 stopni. Jak można więc kierować się takimi wyznacznikami? Tylko dziś jadąc tutaj, widziałem zapełniony tramwaj, choć jest to zwykły, a nie targowy dzień. W tym samym czasie jechał prawie pusty woź linii 21 - mówi Marek Bugajski.

Radny przeczytał także przez telefon swoje pismo Sławomirowi Brodzińskiemu, przewodniczącemu Rady Miejskiej.

- Wiem, że na pozostanie w tym miejscu muszę mieć zgodę prezydenta. Czekam na nią. Jeśli jej nie otrzymam, będę protestował, siedząc w samochodzie przed wejściem do Urzędu Miejskiego - podkreśla radny.

Markowi Bugajskiemu towarzyszył radny Janusz Herpel. Do Urzędu Miejskiego przyjechali także przedstawiciele samorządu z Wojkowic, Andrzej Sitko oraz Janusz Kupczak.

- Solidaryzujemy się z radnym Bugajskim, bo sprawa dotyczy mieszkańców obu gmin - podkreślili panowie.

- Dotychczas nie było podobnego przypadku, by radny protestował w siedzibie Urzędu Miejskiego - mówi Radosław Baran, prezydent Będzina. - Nie ingerowałem w to kiedy i jak długo trwają prace radnych w budynku urzędu. Z radnym Markiem Bugajskim zaraz się spotkam. Dopiero co otrzymałem pismo od niego. Będę rozmawiał z radnym i odwodził od protestu. Mam nadzieję, że rozmowa okaże się skuteczna.

Protest na nic?
Tymczasem, jak powiedziała Alodia Ostroch z Biura Parsaowego KZK GOP, decyzja o likwidacji linii 25 już zapadła.

W grudniu 2005 r. odbyło się głosowanie nad przyjęciem projektu umowy między Tramwajami Śląskimi SA a negocjatorami KZK GOP. Umowa obejmowała okres obsługi linii 25 zaledwie do końca marca tego roku. Wówczas umowa przyjęta została jednogłośnie.

- Na mój wniosek odbyło się jedno głosowanie w sprawie utrzymania tramwaju linii nr 25 na posiedzeniu Zarządu KZK GOP 16 marca. Niestety, nawet deklarowana dopłata ze strony miasta nie ustrzegła przed likwidacją linii, a jedynie ja opowiadałem się za jej zachowaniem. Decyzja, zdaniem Tramwajów Śląskich SA, podyktowana była wysokimi kosztami infrastruktury technicznej niezbędnej do funkcjonowania tramwaju na tej trasie - wyjaśnia prezydent Baran.

Od 1 kwietnia dotychczasową linię tramwajową nr 25 zastąpi linia autobusowa. Autobusy będą pokonywały trasę obsługiwaną poprzednio przez tramwaj z uwzględnieniem wszystkich przystanków.

- Rozkład jazdy będzie zbliżony do dotychczasowego - zapewnia prezydent.

Radny Marek Bugajski twierdzi, że takie rozwiązanie wcale nie jest najlepsze.

- Wystarczy popatrzeć tylko na ulicę Nowotki. Jak tam będzie zakręcał autobus? Przecież to absurd - denerwuje się radny.

Tymczasem likwidacja linii 25 to podobno początek końca komunikacji tramwajowej.

- Tramwaje Śląskie nie chcą współdziałać na rzecz lokalnej społeczności. Za jakiś czas może się okazać, że w naszym regionie komunikacja tramwajowa przestanie funkcjonować, a taboru nie będzie miał kto obsługiwać - mówi prezydent Baran.

Cieszyć się więc mogą na razie jedynie złomiarze, bo, jak przypuszczają mieszkańcy wystarczy kilka dni, by zniknęły... zbędne tory.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto