- Bawialnia znalazłaby swoje miejsce w hali MOSiR, w nieczynnej od lat kawiarni. Mielibyśmy z tego podwójną korzyść. Z jednej strony wykorzystalibyśmy nieczynne od wielu lat pomieszczenia, a z drugiej, stworzylibyśmy dla dzieci miejsce do zabaw pod dachem, szczególnie atrakcyjne w okresie jesienno-zimowym - mówi Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi.
- Zresztą w jakimś sensie odżyłaby także kawiarnia, bo rodzice czekający na swoje dzieci mogliby spędzić ten czas na przykład przy dobrej kawie. Tam też maluchy mogłyby obchodzić swoje przedszkolne urodziny. Moim zdaniem taki obiekt potrzebny jest w naszym mieście i warto wydać na niego budżetowe pieniądze- dodaje.
Projekt bawialni ma być gotowy w maju i jak wszystko dobrze pójdzie, dzieci będą mogły korzystać z bawialni już jesienią.
W Będzinie bawialnia miejska powstała w ubiegłym roku i cieszy się ogromnym powodzeniem.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?