By nowe mieszkania, tak oczekiwane przez mieszkańców, mogły powstać, trzeba było powołać spółkę, na co wyrazili zgodę czeladzcy radni.
SPÓŁKA ZACIĄGNIE KREDYT, NEGOCJACJE NADAL TRWAJĄ
- Powołanie spółki celowej, której udziałowcem będzie Urząd Miasta oraz CTBS-ZBK, jest niezbędne, by podpisać umowę z bankiem, który po wielomiesięcznych negocjacjach wyraził chęć, by na korzystnych dla miasta warunkach, finansować to przedsięwzięcie – podkreślał kilka miesięcy temu Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi.
Utworzona spółka działa pod nazwą CTBS DEVELOPMENT Spółka z o.o. Jest jednoosobową spółką z ograniczoną odpowiedzialnością miasta Czeladź. Zajmuje się budową oraz remontami miejskich budynków mieszkalnych oraz zarządzaniem nimi.
Dziś już wiemy, że negocjacje z bankiem DNB nadal trwają, na co duży wpływ ma oczywiście sytuacja epidemiologiczna w Polsce i na świecie.
- Prowadzimy rozmowy z bankiem DNB, jednakże obecna sytuacja epidemiologiczna na świecie sprawia, że zarówno nasze miasto jak i sam bank potrzebuje trochę więcej czasu, tak aby wypracować jak najkorzystniejsze warunki dla obu stron. Władze Czeladzi zawsze podchodziły do wszelkich spraw finansowych z niezwykłą ostrożnością, a w czasie pandemii koronawirusa
SARS-CoV-2, ten aspekt jest jeszcze bardziej obecny we wszystkich naszych działaniach – tłumaczy Jakub Kubasik, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Czeladzi.
Według wstępnych ustaleń kredyt miałby zostać spłacony w ciągu 25 lat, a jego wysokość miałaby przekraczać 40 mln zł.
- Inwestycja w założeniu ma się sama finansować. Kredyt ma być spłacany w całości z opłat czynszowych najemców, które będą wynosić około 20-25 zł za metr kwadratowy. Mimo wszystko najem dla mieszkańców będzie atrakcyjny, ponieważ jak zakładamy już nawet po 10 latach będą mogli uzyskać prawo do wykupu lokali na atrakcyjnych warunkach – tłumaczy Zbigniew Szaleniec.
NIE NA KONDRATOWICZU, A BLIŻEJ OSIEDLA PIŁSUDSKIEGO
Osiedle z 200 mieszkaniami mogłoby powstać na terenie tzw, szybu Kondratowicz, na pokopalnianych terenach w rejonie ul. Chmielnej i Ogrodowej. I takie też były wstępne przymiarki. Teraz okazało się, że m.in. brak dobrej drogi dojazdowej, niestabilny geologicznie grunt oraz konieczność kosztownych badań sprawiły, że nowe osiedle zlokalizowane będzie w innym miejscu.
- Na ten moment najbardziej prawdopodobna wydaje się lokalizacja w okolicy osiedla Piłsudskiego – mówi Jakub Kubasik.
Tak więc nowe osiedle, jeśli powstanie, będzie miało swoje miejsce w rejonie ul. Siemianowickiej, Sławoja-Składkowskiego i Legionów.
Na razie nie wiadomo jeszcze, jak wysokie będą to bloki, czy będą liczyły trzy, czy cztery kondygnacje. Według wstępnych planów i przymiarek mieszkania miałyby być natomiast dwu i trzypokojowe o metrażu w granicach 50 metrów kwadratowych. Najlepiej z wykończeniem pod tzw. klucz.
DLA KOGO NOWE MIESZKANIA?
Kto zatem będzie mógł liczyć na to, że zamieszka na nowym osiedlu?
- Jedno jest pewne, nie będą to mieszkania komunalne, z zasady przyznawane tylko dla mieszkańców o stosunkowo niskich dochodach . Drugim pewnikiem jest natomiast to, że pierwszeństwo do przydziału mieszkania zawsze będą mieli mieszkańcy Czeladzi – zapewnia Zbigniew Szaleniec. - Mam nadzieję, że dzięki temu nasza młodzież, rozpoczynająca życie na własny rachunek, nie będzie już musiała szukać swego lokum w innych miastach, a część z tych, co już wyjechała i wynajmuje mieszkania w innych miastach wróci do Czeladzi – dodaje.
Tak więc pozostaje mieć nadzieję, że koronawirus nie pokrzyżuje planów miasta.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?