MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W biały dzień ostrzelali konwój z broni maszynowej, zabijając dwie osoby. Ta zbrodnia wstrząsnęła Zagłębiem 19 lat temu

OPRAC.: red
19 lat temu, 25 kwietnia 2002 roku, miał miejsce napad, który wstrząsnął całą okolicą. W biały dzień na osiedlowej uliczce w Sosnowcu-Zagórzu pięciu bandytów zajechało drogę furgonetce należącej do agencji detektywistycznej. Dwóch zamaskowanych sprawców wyskoczyło z krzaków i ostrzelało pojazd, w tym z broni maszynowej. Konwojentowi zabrali jedną z dwóch przewożonych kopert. Było w niej 60 tys. zł. Sprawcy byli zawiedzeni, spodziewali się co najmniej 400 tys. zł.

Mężczyźni, nazwani przez media w tamtym czasie "młodymi wilkami", ostrzelali furgonetkę przewożącą pieniądze jednej z sosnowieckich spółdzielni mieszkaniowych. Od pocisków zginęło dwóch konwojentów firmy "Perfekcja". Nawet nie zdążyli wysiąść z auta. Jeden z przestępców strzelał z broni maszynowej, dwaj pozostali z krótkiej. Wcześniej zażywali narkotyki. Nie mieli żadnych skrupułów.

Najokrutniejszy z zabójców - Damian S., zginął krótko po napadzie w Sosnowcu. Podkładał bombę pod samochód, źle obliczył czas wybuchu i wyleciał w powietrze (25 sierpnia 2002 roku w Dąbrowie Górniczej).

Przed sądem stanęło najpierw trzech sprawców. Wśród nich Kamil G., który z rewolweru również wystrzelił do jednego z konwojentów, ale chybił. Został skazany na 15 lat więzienia. Drugi - Daniel Z. - mózg tego napadu, dostał 8 lat. To on przekonywał pozostałych bandytów, że w furgonetce jest 120, a może nawet 450 tys. zł. W rzeczywistości były tylko 83 tys. zł w dwóch kopertach.

Trzeci sprawca, Wojciech Ch., kierowca, został "małym świadkiem koronnym". Sąd potraktował go ulgowo . Dostał 2 lata i 11 miesięcy bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Cała trójka bandytów wpadła w ręce policji po kilku tygodniach.

Sebastian S., pseud. Rakieta ukrywał się najdłużej, bo aż przez 4 lata. Zatrzymany został w Hiszpanii dopiero w 2006 roku. Wcześniej ścigano go Europejskim Nakazem Aresztowania. Skazano go na 9 lat więzienia. Prokuratur nie zakwestionował tego wyroku, nie składał apelacji. Sebastian S. w czasie napadu miał broń, prawdopodobnie gazową. Kiedy wyskoczył z nią z auta konwojenci już nie żyli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W biały dzień ostrzelali konwój z broni maszynowej, zabijając dwie osoby. Ta zbrodnia wstrząsnęła Zagłębiem 19 lat temu - Sosnowiec Nasze Miasto

Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto