VII Będziński Festiwal Modelarski [FOTO]

Wśród figurek prezentowane były popiersia, altyrerie samobieżne, samochody osobowe, samochody kategorii WRC, dioramy. Wszystkie dziedziny techniki jakie tylko dało się zminaturyzować znalazły się na tym festiwalu.

Janusz Kołodziej jeden z sędziów festiwalu to jeden z najlepszych Polskich modelarzy kartonowych jak i również projektantów.

- Jak kleję mam święty spokój, nic wtedy nie może mi przeszkodzić - śmieje się. - Modelarstwo pozwala rozwijać się przede wszystkim ludziom młodym, a starszym odreagować stresy. Model potrafi człowieka wciągnąć i kiedy zaczyna go kleić, to wtedy odrzuca różne rzeczy, które go gnębią. Poza tym jest to też dowartościowanie samego siebie. Człowiek jest dumny kiedy uda mu się coś zrobić samemu - opowiada z wielką fascynacją Janusz Kołodziej. Modelarstwo to pasja, która uczy cierpliwości ale też potrafi solidnie zdenerwować...

- Oj tak. Najczęściej kiedy modelarz spodziewa się szybkich efektów. Wtedy często zdarza się, że taki model ciskany jest w kąt - śmieje się Kazimierz Raughfleisch, modelarz.

Festiwal przyciągnął również tych najmłodszych pasjonatów modelarstwa.

- Najbardziej podobają mi się te małe modele ze zwierzętami, bardzo lubię zwierzęta - mówi Pawełek Bębenek. - Chociaż też podobają mi się modele wojskowe, kiedyś dostałem od taty amfibię i bardzo mi się podobała - kontynuuje.

Modelarze wspólnie twierdzą, że każdy z nich ma jeden taki model który idzie "w odstawkę", czyli taki do którego sklejenia siadali już kilka razy i nigdy nie ukończyli .
- Mam taki model przedwojennego szybowca Orlik to model budowany od podstaw - opowiada. Tworzywo które użyłem nie sprawdziło się - Kazimierz Raughfleisch.
Modelarstwo to hobby nie tylko dla cierpliwych... to również bardzo kosztowna pasja.

Ceny modeli mogą się wahać od kilkuset złotych do nawet 10 tysięcy złotych.