Urzędnicze lekcje

W przededniu wejścia do Unii Europejskiej władze Czeladzi postanowiły nauczyć języków kadrę urzędniczą Urzędu Miasta.
- Pomysł zrodził się w naszych głowach już jakiś czas temu. Przy Centrum Społeczno-Edukacyjnym na Piaskach powstało Centrum Edukacji Europejskiej. Organizacja ta skupiła się przede wszystkim na nauce języków obcych - wyjaśnia Zbigniew Szaleniec, zastępca burmistrza Czeladzi.

- Miasto miało niemały wkład w utworzenie centrum. Zapytałem, czy w ramach rewanżu firma zgodziłaby się pomóc w szkoleniu naszych pracowników. Dyrektor centrum przedstawił nam korzystną ofertę. Postanowiliśmy ją zaakceptować.

Na razie niewielu pracowników czeladzkiego Urzędu Miasta może pochwalić się choćby połowiczną znajomością przynajniej jednego języka obcego.

- Generalnie niewielu pracowników zna języki zachodnie. Niestety, na czele z kierownictwem, które też zamierza się kształcić. Wśród zainteresowanych pracowników został przeprowadzony test znajomości języka, którego chcieliby się uczyć. Na podstawie jego wyników zostaną przydzieleni do grup o odpowiednim stopniu zaawansowania - dodaje Zbigniew Szaleniec.

Udział w kursach językowych jest dobrowolny. Jak do tej pory chęć uczestnictwa w nim zgłosiło około 40 pracowników. Mają doskonalić znajomość języka angielskiego i niemieckiego. Zajęcia będą prowadzone w grupach siedmioosobowych. Start kursu zaplanowano na początek marca.

- Zajęcia będą odbywały się na terenie gmachu Urzędu Miasta, bezpośrednio po zakończeniu pracy. Godzinę startu lekcji językowych zaplanowaliśmy tak, aby była ona jak najbardziej dogodna dla pracowników - mówi zastępca burmistrza.

Koszt kursu pokrywają sami urzędnicy. Wynosi on 7 zł za godzinę. Zajęcia będą odbywać się przez najbliższy rok po trzy godziny tygodniowo. Kurs zakończony zostanie egzaminem.

- Pracownicy, którzy z pozytywnym wynikiem zakończą kurs języka, będą mogli ubiegać się o zwrot nawet połowy poniesionych kosztów. Mamy na ten cel zatrzymane środki - kończy Zbigniew Szaleniec.