Trzy punkty Milenium, jeden Cyklonu

Nasze drużyny nie rezygnują z walki o mistrzostwo klasy A. Wojkowickie Milenium, mimo pokonania 4:1 Tęczy Błędów nadal traci dwa punkty do Ciężkowianki. Pierwsze punkty na własnym boisku stracił natomiast Cyklon Rogoźnik, który musiał zadowolić się remisem 2:2 z rezerwami Zagłębia Sosnowiec.

Wojkowiczanie na wyjeździe zmierzyli się ze zdziesiątkowaną Tęczą Błędów (cztery czerwone kartki w meczu z dąbrowskim Zagłębiakiem). Tym razem sędzia nie miał wiele pracy. Pokazał jeden żółty kartonik i raz wskazał na "wapno".

Początek spotkania należał do podopiecznych Krzysztofa Kowalskiego. Po ,wrzutce" bardzo aktywnego Łukasza Stępnia bliski wpisania się na listę strzelców był Łukasz Wojciechowski. Posłał jednak głową piłkę ponad bramką. W 20 min. po zagraniu Łukasza Wojciechowskiego, w sporym zamieszaniu na polu karnym, futbolówkę przejął Kamil Rau, po czym uderzeniem z 8 m między nogami bramkarza skierował ją do siatki.

Wojkowiczanie nadal przeważał, ale gola zdobyli gospodarze. Michał Rokita nie przeciął na linii "piątki" dośrodkowania z rzutu rożnego i napastnik Tęczy z uderzeniem z paru metrów wpisał się na listę strzelców.

Riposta Milenium była błyskawiczna. Ładnym strzałem z rzutu wolnego w krótki róg swój zespół wyprowadził na prowadzenie Łukasz Stępień. Wojkowiczanin z zimną krwią wykorzystał złe ustawienie bramkarza i nikłego (jeden gracz) muru rywali. W 80 min. ponownie w głównej roli wystąpił Łukasz Stępień. Jego solowy rajd faulem przerwali defensorzy Tęczy i sędzia bez wahania podyktował "jedenastkę". Rzut karny na bramkę zamienił Krzysztof Kowalski, grający trener wojkowiczan.
Wynik spotkania ustalił młodzieżowiec Bogdan Suchecki, wpisując się na listę strzelców cztery minuty po wejściu na boisko.

* Tęcza Błędów - Milenium Wojkowice 1:4 (0:1). Bramki: 0:1 K. Rau (18 min.), 1:1 Kazimierczyk (58 min.), 1:2 Stępień (69 min.), 1:3 Kowalski (80 min. - karny), 1:4 Suchecki (85 min.).

Znacznie trudniejsze zadanie miał w niedzielę rogoźnicki Cyklon. Jego pojedynek z zajmującym czwartą lokatę Zagłębiem II Sosnowiec był uważany za szlagier kolejki.

Rogoźniczanie, którzy w siedmiu wcześniejszych meczach na własnym boisku odnieśli komplet zwycięstw i tym razem nie zamierzali oddawać punktów. Cyklon walczył twardo przez pełne 90 minut.

Pierwszą bramkę dla rogoźniczan zdobył Piotr Stypuła, który w 20 min. po stracie piłki przez Przemysła Broczkowskiego (kompletnie nie wyszedł mu drybling) znalazł się sam na sam z Adamem Iwińskim i strzałem obok bramkarza Zagłębia umieścił futbolówkę w siatce. Kwadrans później wyrównał Radosław Bugaj, wykorzystując rzut karny podyktowany po faulu na Konradzie Koźmińskim.

Po zmianie stron Piotr Stypuła ponownie zapewnił Cyklonowi prowadznie. Zmuszając Adama Iwińskiego do kapitulacji uderzeniem z najbliższej odległości. Dwie minuty później było już jednak 2:2. Bartłomiej Chwalibogowski strzałem z rzutu wolnego z ponad dwudziestu metrów trafił w samo okienko bramki gospodarzy.

Pięć minut przed końcowym gwizdkiem sędziego rogoźniczanie powinni przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Napastnik Cyklonu będąc nie dalej niż dwa metry od pustej bramki tak długo zwlekał z uderzeniem, że nadbiegający Hubert Wilk wybił mu futbolówkę spod nóg.

* Cyklon Rogoźnik - Zagłębie II Sosnowiec 2:2 (1:1. Bramki: 1:0 Stypuła (20 min.), 1:1 Bugaj (34 min. - karny), 2:1 Stypuła (54 min.), 2:2 Chwalibogowski (56 min.).