W finale rundy play — off spotka się Dawid z Goliatem — tak przynajmniej można by określić pojedynek MKS MOS Będzin i Energetyka Jaworzno jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Teraz są to dwie równorzędne drużyny i w ich konfrontacji nie sposób wskazać zdecydowanego faworyta.
Za drużyną z Będzina przemawia ogranie w rozgrywkach juniorskich, wola walki i spore umiejętności połączone z ponadprzeciętną ambicją. Jednak to Energetyk w sobotnim i niedzielnym spotkaniu będzie miał zdecydowanie więcej atutów. Po pierwsze zagra przed własną publicznością. Po drugie jest drużyną doświadczoną, która od wielu lat walczy o awans do serii B, a w tym roku staje przed niepowtarzalną szansą, bo w finale zmierzy się z beniaminkiem.
Z drugiej to nad siatkarzami z Jaworzna wisi ogromna presja awansu, a MOS może podejść do pojedynku zupełnie rozluźniony.
— Plan minimum to zwycięstwo w jednym z meczów w Jaworznie — mówi Sławomir Witek, wiceprezes MKS MOS Będzin — My jesteśmy cały czas w „uderzeniu”. Energetyk natomiast grał tylko sparingi. Chociaż, jeśli ktoś każe mi wskazać słabe punkty w drużynie z Jaworzna, robi się problem. Jest to mocny, solidny i co najważniejsze wyrównany zespół, z szeroką i równorzędną ławką rezerwowych.
Wiceprezes twierdzi też, że trener MKS MOS Franciszek Mróz przygotuje na spotkania z Energetykiem pewną niespodziankę i w odpowiednim czasie wyciągnie asa z rękawa. Dwa pierwsze spotkania między MKS MOS Będzin a Energetykiem Jaworzno odbędą się w sobotę i niedzielę na hali w Jaworznie.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?