Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek w Będzinie. Niewidomy mężczyzna wpadł do studzienki przy bloku

Katarzyna Kapusta
To do tej studzienki rewizyjnej wpadł niewidomy. Dzisiaj świetlik jest już zabezpieczony
To do tej studzienki rewizyjnej wpadł niewidomy. Dzisiaj świetlik jest już zabezpieczony Marzena Bugała, Dziennik Zachodni
Niewidomy 76-letni mężczyzna wpadł do niezabezpieczonego świetlika Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Ratowano go przez dwie godziny.

W sobotę do niezabezpieczonej studzienki doświetlającej piwnicę w bloku wpadł niewidomy mężczyzna. Nie doszłoby do tego, gdyby wcześniej ktoś nie ukradł blachy, która zabezpieczała ten otwór. Do zdarzenia doszło około godziny 17.20 przy ul. Andersa 29 w Będzinie. Mężczyzna spędził dwie godziny w dwumetrowym świetliku. Pewnie byłby tam o wiele dłużej, gdyby nie przypadkowy przechodzień, 25-letni będzinianin, który usłyszał wołanie o pomoc i pojękiwanie.
Gdy zobaczył co się stało, szybko powiadomił o zdarzeniu policję i straż pożarną.

- Świetlik został zabezpieczony tyle mogę powiedzieć. Nie będę wypowiadał się w tej sprawie - powiedział nam Zbigniew Doś z Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, do którego należał niezabezpieczony świetlik.

Poszkodowany mężczyzna został przewieziony do szpitala w Czeladzi, z urazem kręgosłupa. Sprawą zajęła się policja. Funkcjonariusze potwierdzają, że kradzież metalowych pokryw studzienek to nie jest nowy problem i trudno z nim walczyć, dopóki nie zatrzyma się kogoś na gorącym uczynku.
Złomiarze narażają na niebezpieczeństwo ludzi, którzy mogą wpaść do kanału, lub jadąc samochodem uszkodzić go na niezabezpieczonej pokrywą studzience kanalizacyjnej.

Sprzedają w punktach skupu złomu prawie wszystko co jest wykonane z metalu np. metalowe elementy ogrodzenia ośrodków wypoczynkowych jak to było w przypadku dwóch złomiarzy z Chorzowa, którzy zostali złapani w trakcie kradzieży w Siewierzu w rejonie ul. Relaksowej w styczniu tego roku. Najczęściej jednak złomiarze kradną właśnie pokrywy od studzienek kanalizacyjnych, kratki.

Często w procederze tym uczestniczą skupy złomu, które nie dociekają skąd złomiarze biorą przedmioty przynoszone do skupu. Oczywiście nie wszystkie.
- Zawsze sprawdzam co i skąd mi dostarczono. Czy to nie pochodzi z kradzieży. Nie chcę aby ze względu na brak pokrywy studzienki w ulicy ktokolwiek z mojej rodziny został warzywem - mówi Stanisław Misiarz właściciel złomowiska w Będzinie.

Jednak nie wszyscy są tak sumienni jak on.
- To na prawdę duży problem. Chcąc skontrolować punkty skupu złomu, usłyszymy proszę bardzo tu jest pięć ton złomu proszę sobie przerzucić - tłumaczy Tomasz Czerniak rzecznik policji w Będzinie.

W ostatnim czasie na terenie powiatu zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy mieli przy sobie kratkę ściekową. Wcześniej ukradli ją z jednej z ulic. Przyznali się do winy. Grozi im za to do pięciu lat odsiadki.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto