Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr ma pieniądze tylko do września. Zostanie potem zamknięty?

Katarzyna Kapusta
Starostwo Powiatowe w Będzinie obcięło swoją dotację dla Teatru Dzieci Zagłębia. Do tej pory otrzymywał około 700 tys. zł. Na 2015 rok będzie to tylko 350 tysięcy złotych.

Teatr Dzieci Zagłębia jest niewątpliwie perełką Będzina, a także jedynym teatrem dla dzieci w Zagłębiu Dąbrowskim i jednym z trzech w województwie. Obecnie teatr znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Zdaniem dyrektora teatru, Gabriela Gietzky'ego, pieniędzy zabraknie już jesienią. Działalność teatru jest finansowana przez Urząd Miejski w Będzinie, a także Starostwo Powiatowe. I to właśnie starostwo obcięło swoją dotację. W 2014 roku TDZ otrzymał od miasta Będzin dotację na działalność podstawową w wysokości 950 tysięcy złotych. Taka sama kwota została zaplanowana w budżecie miasta na 2015 rok. Przez ostatnie trzy lata kwota dotacji nie zmieniła się.

- Miasto Będzin wywiązuje się z umowy na wspólne prowadzenie i finansowanie Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie zawartej z Powiatem Będzińskim - tłumaczy Kinga Wesołowska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Będzinie.
- Zgodnie z tą umową dotacja miasta stanowi 55 procent przychodów z tytułu dotacji od organizatorów. Pozostałe 45 procent środków na prowadzenie działalności teatru powinien zabezpieczyć powiat - dodaje Wesołowska.
Z tym, że starostwo obcięło część swojej dotacji o połowę w stosunku do 2014 roku. Do tej pory od starostwa teatr otrzymywał rocznie 750 tys. zł. Ta kwota zmniejszyła się o około 50 proc. z 750 tys. zł w roku ubiegłym do 350 tys. zł zaplanowanych w tym roku.

- Sygnalizowałem starostwu, że po naszych wstępnych wyliczeniach z księgową pieniędzy na funkcjonowanie wystarczy nam do sierpnia, maksymalnie do września - mówi Gabriel Gietzky. - Nie przewidujemy jednak czarnego scenariusza. Mamy nadzieję, że pieniądze się znajdą. Jeśli nie, wówczas trzeba będzie poważnie się zastanowić, co dalej - dodaje Gietzky.
Starostwo zasłania się zaleceniami po kontroli

Co ciekawe, w Starostwie Powiatowym w Będzinie twierdzą, że dotacja nie została obcięta, a chwilowo wstrzymana. - W budżecie na 2015 r. przewidziano 350 tys. Jednak zasady, na których do tej pory pieniądze były przekazywane, muszą zostać zmienione zgodnie z zalecaniami RIO. Nowe zasady przygotowują nasi prawnicy. Zależy nam na teatrze i na tym, by funkcjonował - tłumaczy Joanna Mędrzak ze Starostwa Powiatowego w Będzinie.

Czy zatem teatr przez te wszystkie lata swojej działalności otrzymywał od starostwa pieniądze nielegalnie, a co za tym idzie będzie musiał je zwrócić? Na to pytanie nie udało nam się już uzyskać odpowiedzi w Starostwie Powiatowym w Będzinie.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście, w zaleceniach pokontrolnych RIO istnieje informacja, że starostwo przekazywało środki niezgodnie z prawem, a także czy zalecono obcięcie dotacji dla teatru. Jednak w zaleceniach pokontrolnych, dotyczących projektu budżetu z 2014 roku, nie ma nawet mowy o Teatrze Dzieci Zagłębia.

- Nasze zastrzeżenia były oparte na nieprawidłowej kwocie długu powiatu będzińskiego, jaka została wpisana do projektu budżetu. Kwota ta była inna, niż ta jaką ustalono na dzień 15 listopada 2014 roku. Wówczas to nasi pracownicy przeprowadzali kontrolę - tłumaczy Barbara Rogalska z Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach. - Nie kontrolujemy gospodarności starostwa, a jedynie legalność. To od starostwa zależy w jaki sposób gospodaruje pieniędzmi budżetowymi- dodaje.
Tymczasem starostwo nie wypłaciło teatrowi dotacji za styczeń, jeśli ta sytuacja powtórzy się także w lutym, pracownicy teatru nie otrzymają pensji, bo nie będzie z czego ich wypłacić.

Będziński teatr walczy teraz o przetrwanie
- Staram się uświadomić, że zabranie tych prawie 400 tysięcy złotych... Ja właściwie nie wiem, co będzie dalej. Rozpatrujemy różne scenariusze. Chciałbym zawalczyć o tę zmianę przede wszystkim myśleniową. Ktoś powiedział, że nie jesteśmy zadaniem powiatu, tymczasem jesteśmy i pełnimy funkcję bardzo prospołeczną - tłumaczy Gietzky.
- Ten teatr odwiedza 50 tysięcy dzieci, edukując się teatralnie, uruchamiając świat wyobraźni. Przecież w tych dzieciakach my zaszczepiamy pierwszy kontakt z teatrem, z którego później wyrastają aktorzy i w ogóle ludzie kulturalni. Do dziś spotykam się z osobami, które przychodzą tutaj i mówią, że przychodziły do tego właśnie teatru będąc dziećmi, a teraz przyprowadzają swoje własne dzieci. Kulturotwórczy sens tej instytucji, jest absolutnie niepodważalny. Tłumaczenie, że nie jest to zadanie powiatu, wydaje mi się bardzo niestosowne i nie fair. Tym bardziej, że podjęta została uchwała kompetencyjna, którą podpisał starosta będziński. Zaciskamy pasa i oszczędzamy, ale bardziej już się niestety nie da. Przychodzi bowiem taki moment graniczny. Punkt krytyczny, i już nie ma gdzie zaciskać tego pasa. Anoreksja finansowa jest już tak głęboka, że nie ma możliwości zaciśnięcia tego pasa jeszcze bardziej - tłumaczy dalej dyrektor Gietzky.

Obecnie będziński teatr przygotowuje się do pierwszej premiery w tym sezonie. Spektakl powstaje prawie bezgotówkowo. Produkcja spektaklu ze względu na brak środków będzie kosztować mniej niż jedna pensja miesięczna aktora. Teatr w 30 procentach partycypuje także w kosztach utrzymania, jeśli nie będzie pieniędzy na produkcje spektakli, nie będzie widowi, a co za tym idzie zysków, ze sprzedaży biletów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto