Część samorządowców z województwa śląskiego nie kryje swojego oburzenia podziałem pieniędzy w ramach drugiego rozdania z Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych.
- Każdy z nas tak samo ucierpiał. A okazało się, że są gminy równe i równiejsze. Wszędzie chcemy przeznaczać środki i walczyć z negatywnymi skutkami COVID-19. Okazuje się, że nie każdy będzie mógł. Chcemy podjąć kroki, bo uważamy, że podział środków nie był sprawiedliwy - uważa Arkadiusz Chęciński.
Prezydent Sosnowca wraz z przedstawicielami jedenastu innych gmin wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego o informacje dotyczące kryteriów, w ramach których pieniądze trafiły do poszczególnych samorządów. Choć kwota nie jest mała, ponieważ chodzi o ponad cztery miliardy złotych, to część gmin nie dostała ani złotówki.
W podobnym tonie wypowiedzieli się samorządowcy z powiaty lublinieckiego, którzy wnioskowali o realizację 35 projektów o wartości ponad 445 milionów, a otrzymali pieniądze jedynie na trzy spośród nich.
- Jakie kryteria przesądziły o tym, że np. w sąsiednich powiatach myszkowskim i tarnogórskim kwoty przyznanych środków finansowych wynoszą ponad 26 milionów złotych dla każdej jednostki, a w naszym powiecie ta kwota jest sześciokrotnie mniejsza? - pytają.
Chorzów, Bielsko-Biała czy Żywiec nie otrzymał żadnego wsparcia. Z kolei Rybnik może liczyć na dofinansowanie jednego z trzynastu wniosków.
Te projekty nie dostały pieniędzy z Funduszu Inwestycji Lokalnych:
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?