Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szykują się poważne zmiany personalne w Radzie Miejskiej

Magdalena Nowacka
Marek Kisiel, Sławomir Brodziński i Maria Dąbrowska byli podczas sesji mocno poddenerwowani.
Marek Kisiel, Sławomir Brodziński i Maria Dąbrowska byli podczas sesji mocno poddenerwowani.
Dzisiaj odbędzie się sesja nadzwyczajna, poświęcona dyskusji nad odwołaniem przewodniczącego Rady Miejskiej, Sławomira Brodzińskiego oraz wiceprzewodniczącej, Marii Dąbrowskiej.

Dzisiaj odbędzie się sesja nadzwyczajna, poświęcona dyskusji nad odwołaniem przewodniczącego Rady Miejskiej, Sławomira Brodzińskiego oraz wiceprzewodniczącej, Marii Dąbrowskiej. Będzie też głosowany projekt uchwał dotyczący zmiany diet radnych. Nieoficjalnie mówi się, że przewodniczącemu i wiceprzewodniczącej zarzuca się m.in. brak obiektywizmu i marginalizację pewnych problemów. Natomiast w przypadku zmian diet, chodzi podobno o oszczędności.

Sądny poniedziałek

Na początku obrad pierwszej lutowej sesji Rady Miejskiej, radny Marek Strózik w imieniu Klubu SLD UP wystąpił z wnioskiem o odwołanie ze stanowiska wiceprzewodniczącego RM, Marka Kisiela. Zaraz za nim z wnioskiem o podjęcie uchwały o odwołaniu ze stanowisk przewodniczącego Brodzińskiego i wiceprzewodniczącej Dąbrowskiej wystąpiła Katarzyna Maciejewska. Wniosek pierwszy przeszedł, drugi upadł.

W projekcie pierwszej uchwały nie podano żadnego konkretnego uzasadnienia. Marek Strózik przedstawił argumentację, zgodnie z którą zwolnienie jednego z wiceprzewodniczących będzie sposobem na oszczędności.

Oświadczenie to wywołało lawinową dyskusję. Kilku radnych zaproponowało, aby oszczędności poszukać gdzie indziej.

- Może po prostu gołe diety dla wszystkich? - mówił Tomasz Wacławczyk.

Obniżenie diet wszystkim radnym zaproponowała Anna Koczur.
Radny Artur Rosiński domagał się odpowiedzi, czy są zarzuty mertoryczne dotyczące pracy radnego Kisiela i dlaczego wysunięto propozycje usunięcia jego, a nie drugiej osoby pełniącej także tę funkcję. Odpowiedzi nie otrzymał.

Nie róbmy widowiska

Skarbnik Tomasz Zydek przedstawił prawdopodobne wyliczenia dotyczące oszczędności po likwidacji stanowiska wiceprzewodniczącego.

- Rocznie wyniosłyby około 2,4 tys. złotych. Pragnę jednocześnie przypomnieć, że oszczędzamy 100 tysięcy zlotych na braku drugiego wiceprezydenta.

Jerzy Bełdowski skrytykował pomysł zmian personalnych:
- Namawiam do wycofania tego wniosku. Odłóżmy emocje na bok i nie róbmy widowiska. Zróbmy coś dla miasta, a jak nie potrafimy się dogadać, to samo się wszystko rozwiąże.
O odłożeniu głosowania nad wnioskiem mówił także radny Marek Bugajski.

A jednak odwołali

Ważne okazało się przypomnienie radnym, że odwołanie wiceprzewodniczącego będzie wymagało zmiany statutu lub wyboru innego przewodniczącego. W tym drugim przypadku argument o oszczędzaniu na funkcji okazałby się bezzasadny.
Wniosek o przełożenie głosowania nad projektem uchwały został przez większość radnych odrzucony.

Przy 12 głosach za, 8 przeciw i 3 wstrzymujących się, Marek Kisiel został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Będzina.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto