Łukasza Berezaka nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego dobre serce zna cała Polska. Działania Łukasza i jego zaangażowanie w pomoc innym możemy obserwować już od kilku lat. To niesamowite, jak taki mały człowiek może zrobić tyle dobrego dla innych. Świadomość Łukasza i pomocy, którą niesie jest bardzo duża.
W ostatnim czasie, on sam zaczął potrzebować naszej pomocy.
- Moje samopoczucie ostatnio nie bywa najlepsze - mówi Łukasz. - Często doskwiera mi ból.
Dlatego aby odwdzięczyć się Łukaszowi za jego dobre serce w Szczecinie zorganizowano dwie imprezy, podczas których zbierano pieniądze na leczenie chłopca. Jedna z nich odbyła się na sztucznym boisku przy ulicy Witkiewicza.
- Nie spodziewałem się, że tyle będzie się tu działo, przyjechałem tylko na mecz - dodaje Łukasz.
Na boisku oprócz meczu futbolu amerykańskiego byli także motocykliści, Liga Superbohaterów, dmuchane zamki. Była też licytacja, z której pieniądze zostały przekazane Łukaszowi i jego mamie. Szczecinianie wrzucali do puszek tyle ile mogli. Chłopiec dziękował za każdy grosz.
Łukasz Berezak ma 13 lat i od urodzenia zmaga się z przewlekłą, nieuleczalną chorobą Leśniowskiego - Crohna oraz obniżoną odpornością, która wymaga przetoczeń preparatów immunoglobulin. Chłopiec nigdy nie pokazuje tego, że czuje się źle, że nie ma siły. Pytany o samopoczucie odpowiada, że jest dobrze. A w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Podczas leczenia podstawowych chorób powstały kolejne, współistniejące takie jak: zespół Cushinga (powikłanie po leczeniu sterydoterapią), kamica nerkowa, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca, osteoporoza a w konsekwencji złamania i pęknięcia kości. Niestety powikłań jest o wiele więcej.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?