Nazwisko dziecka było też na pierwszym miejscu wśród 900 nieszczepionych na Śląsku dzieci, a później wśród 66 chłopców na liście, którą stworzyli policjanci z Katowic i Cieszyna. Tymczasem rodzice dziecka, Beata Ch. i Jarosław R. z Będzina, zostali zatrzymani dopiero po dwóch latach. Już z końcem marca 2010 roku, tuż po tym, gdy opublikowany został wizerunek chłopczyka, policjanci odwiedzili prawie 200 rodzin.
- Sprawdzamy każdy sygnał. Odrzucamy informacje, które już wcześniej się pojawiły, analizujemy nowe. Na razie nie ma konkretów - mówił wtedy Mariusz Białoń, ówczesny oficer prasowy cieszyńskiej policji.
Weryfikacja zgłoszenia polegała na sprawdzaniu w ewidencji, że wskazana rodzina rzeczywiście ma dziecko odpowiadające wiekowi chłopczyka. Policjanci jechali pod wskazany adres. Pytali, czy dziecko jest w domu. Jeśli nie, to gdzie i u kogo się znajduje.
Jak podała stacja TVN 24, rodzice Szymona R. zeznali w prokuraturze, że ani w kwietniu, ani w maju nie odwiedził ich dzielnicowy. Rzecznik będzińskiej policji poinformował, że matka chłopca mogła posłużyć się innym dzieckiem, by w ten sposób ukryć śmierć Szymona. Tymczasem, według TVN 24, Beata Ch. kontakt z wnukiem i córką nawiązała dopiero w sierpniu 2010 roku.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?