Na tym odcinku prowadzone są roboty torowe więc jeden tor jest wyłączony z ruchu.Tramwaj linii nr 21 powinien się zatrzymać i zaczekać na mijance na nadjeżdżający z naprzeciwka tramwaj linii nr 27. Tak się jednak nie stało.
Od kilku miesięcy Tramwaje Śląskie remontują w tym miejscu torowisko, a około 500 metrów dalej trwają prace remontowe kanalizacji w związku z tym tramwaje jadą jednym torem . Od kilku miesięcy na tym odcinku funkcjonują skrzynki, które przestawiają zwrotnice. Motornicza tłumaczyła pasażerom, że torowisko jest śliskie i dlatego nie udało jej się zatrzymać. W te zapewnienia jednak nikt nie uwierzył.
– Rozmawiała przez telefon i zagapiła się. A człowiek jak wejdzie do tramwaju i nie skasuje i biletu a za nim kanar to nie ma tłumaczenia zagapiłam się tylko wlepiają mandat – mówi zbulwersowana Janina Kowalska.
Jadący od Dąbrowy Górniczej tramwaj linii 21 cały wypełniony był pasażerami m.in. wycieczką szkolną. Na miejsce przyjechało pogotowie techniczne. Wycofano tramwaj linii 27 około 500 metrów do przystanku Sielec Park i przestawiono na boczne zamknięte tory. Gapiostwo motorniczej spowodowało komunikacyjny paraliż na około godzinę. W sumie w tym czasie stanęło 9 tramwajów jadących w obu kierunkach.
Od tragedii uratował pasażerów refleks motorniczego tramwaju linii nr 27.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?