Aktualizacja, niedziela
Kwidzyński sąd przychylił się do wniosku prokuratury o 3-miesięczny areszt. Czytaj więcej >>>
Aktualizacja. Sobota, godz. 13.15
W niedzielę sąd zdecyduje, czy 27-latka trafi do tymczasowego aresztu. Dziś śledczy przygotowują wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego.
- Będziemy wnioskować o 3-miesięczny areszt tymczasowy - mówi prok. Piotr Jankowski, szef Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie.
Tzw. posiedzenie aresztowe ma się odbyć około południa.
Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.
W sobotę w domu kobiety odbyła się wizja lokalna.
Aktualizacja. Sobota, godz.8
W piątek po południu - jak podaje Radio Gdańsk - postawiono zarzut zabójstwa noworodka 27-latce. Kobieta jest podejrzana o spowodowanie śmierci swojego nowo narodzonego - piątego - dziecka. W trakcie przesłuchania miała zeznać, że rodziła w piwnicy a dziecko spadło na podłogę. Pozostała czwórka jej dzieci w wieku od trzech do pięciu lat trafiła do pogotowia rodzinnego.
Około 9 lat temu kobieta była podejrzewana o to, że zabiła swoje dziecko, a jego zwłoki spaliła. Zabójstwa jednak jej nie udowodniono. Miała wtedy już jedno dziecko. O sprawie pisał "Dziennik Bałtycki". Kobieta wskazała nawet policji miejsce, w którym zakopała zwłoki. Odkopane szczątki poddano analizie, ale okazało się, że należą do zwierzęcia.
Wcześniej pisaliśmy...
- W czwartek kobieta i jej matka wezwały do domu pogotowie ratunkowe informując o zgonie nowo narodzonego dziecka, do którego miało dojść zaraz po porodzie - informuje Anna Filar, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie.
Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon dziecka, noworodek miał również obrażenia głowy. Potwierdziła to sekcja zwłok noworodka przeprowadzona w piątek. Jego matka tłumaczyła, że dziecko spadło na podłogę w trakcie porodu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Podtrucie tlenkiem węgla w Stańkowie. Cztery osoby trafiły do szpitala
- Na razie trudno stwierdzić, co dokładnie się stało, bo matka trafiła do szpitala. Okoliczności są jednak dość dziwne, nie wiadomo np. dlaczego poród miał miejsce w domu, a nie w szpitalu pod opieką fachowców - informuje rzeczniczka policji.
Te wątpliwości rozwieje śledztwo, które przejęła Prokuratura Rejonowa w Kwidzynie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?