Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląskie klubowe gadżety dziwią, śmieszą i szokują

Justyna Przybytek
Piłkarskim kibicem można zostać już niemal w kołysce
Piłkarskim kibicem można zostać już niemal w kołysce Fot. Lucyna Nenow
Myślicie, że w sklepie z babskimi ciuchami można dostać zawrotów głowy? Ha! Prawdziwe wyzwanie to zakupy w sklepie kibica! Śląskie kluby w ekstraklasie wiedzą, jak zarobić na przywiązaniu fanów do drużyny i prześcigają się w pomysłach na nowe gadżety. A ponieważ te pomysły oznaczają sporą kasę, to strzeże się ich, jakby spra-wa dotyczyła nie wzoru na skarpetkach, a obronności kraju.

Szalik, koszulka, czapka? To standard. W sklepie Górnika Zabrze hitem są obecnie krawaty i… dziecięce śpiochy.

- Kto to kupi? - pytam prezesa Łukasza Mazura. - Sam takie kupiłem chrześniakowi, który ma niecały rok. Jego tata, jak wozi małego w wózku, to tylko w tych śpiochach. Problem w tym, że mieszkają w Warszawie i kibicują Legii, a mały ma na śpiochach zabrzańskie "Od małego na całego" - opowiada rozbawiony Mazur.
Ale śpiochy, to jeszcze nic! W śląskich sklepach kibica dostaniemy wszystko, począwszy od długopisów, notatników, kubków (ok. 25 zł), kieliszków, kalendarzy, kredek (ok. 4 zł), piórników, poprzez torby, portfele (20-130 zł), po biżuterię i zegarki (30-700). Są też piersiówki (ok. 25 zł), szczoteczki do zębów (10-15), czy na przykład skrobaczki do szyb (6 zł).

Ciuchów zatrzęsienie! Koszulki i T-shirty (od 30 zł do 80 zł), koszule wizytowe, bluzy (30-100 zł) , swetry, polary, kurtki, spodnie, szorty, skarpetki. Trzeba przyznać - dyskryminacji brak - bo i dla pań, i dla panów. Dla dzieci śpiochy (ok. 30 zł) , kombinezony (ok. 35), body (ok. 30), itd.

Bielizną w ekstraklasie jeszcze nie handlują. Choć nad wprowadzeniem klubowych majtek zastanawiają się już w Bytomiu.

- Na pewno będą - nagle obiecuje Marek Pieniążek, rzecznik klubu.

W Zabrzu jednak ten pomysł się nie podoba. - Trzeba się szanować. Nie chciałbym, żeby ktoś nosił herb Górnika na swoich czterech literach - komentuje Mazur.
W Górniku do sprawy podchodzą poważnie i nawet powołali klubowy Komitet Gustu, który opiniuje projekty produktów.

Za to stringi w swoich barwach sprzedaje już Zagłębie Lubin (ok. 30 zł), bokserki są tańsze, bo za ok. 27 zł. Klubowe dziwactwa? Choć-by szlafrok z wyhaftowanym herbem? Taki ma Legia Warszawa - 99 zł, w promocji 49 zł.

W śląskich drużynach pierwszej ligi inwencji też nie brak. Kibice z Bukowej w Katowicach zaopatrzą się w żółto-zielone ręczniki (20-48 zł), albo białe szorty męskie (20 zł). Z kolei fani Zagłębia Sosnowiec w zeszłym roku wypuścili na rynek poszewki na pościel.
Sklepy kibica to czasami wręcz "spożywczaki". Własne piwa mają już i Górnik, i Polonia, i Ruch Chorzów. Sprzedają też wodę mineralną i słonecznik. Górnik planuje wprowadzić orzeszki i czipsy. Wszystkie trzy mają napoje energetyczne. Stadionowa plotka głosi, że różnią się jedynie barwą puszki. W smaku jednakowe - ohydne.
Ale to wszystko się opłaca.- Kupują mężowie żonom, matki dzieciom, dziewczyny chłopakom. Do nas przyjeżdżają ludzie z Niemiec, którzy w Bytomiu odwiedzają rodziny. W sklepie kibica kupują pamiątki i zostawiają po kilkaset złotych - mówi Pieniążek.

Ze sprzedaży gadżetów, kluby mają sporo: Polonia zarabia 200 tysięcy złotych rocznie.

Inna kwestia, to praktyczność owych gadżetów. Bo w koszulce Polonii nie skoczymy na imprezę do Katowic, a w krawacie z Zabrza do Chorzowa. Strach nawet pojechać w stringach z Chorzowa na Podbeskidzie, bo co będzie, jeśli spodnie-biodrówki się obsuną?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto