Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siewierz: Wiejskie organizacje wciąż aktywnie działają

Artur Pycela
Panie z KGW Żelislawice podczas swojego jubileuszu zostały obsypane kwiatami.
Panie z KGW Żelislawice podczas swojego jubileuszu zostały obsypane kwiatami.
Koło Gospodyń Wiejskich z sołectwa Żelisławice obchodziło jubileusz 75 lat swojej działalności. Uroczystości rozpoczęły się od przemarszu folklorystycznego korowodu z remizy OSP na stadion sportowy.

Koło Gospodyń Wiejskich z sołectwa Żelisławice obchodziło jubileusz 75 lat swojej działalności. Uroczystości rozpoczęły się od przemarszu folklorystycznego korowodu z remizy OSP na stadion sportowy. Na boisku odbyła się msza polowa w intencji członkiń a później przyszła kolej na wręczenie dyplomów dla zasłużonych działaczek i występy artystyczne zaprzyjaźnionych zespołów.

Działają coraz prężniej

- Wbrew pozorom, nasze Koło w ostatnich latach działa coraz bardziej aktywnie. Bardzo pomaga nam Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury. Dziś mamy już swoją siedzibę w świetlicy w budynku OSP, w której możemy się spotykać. Wcześniej tułałyśmy się bez własnego lokalu - mówi Helena Nowak, która należy do Koła od 40 lat. - Proszę dodać, że żona Stefana - bo jest jeszcze jedna pani o takim samym imieniu i nazwisku - śmieje się pani Helena.

Do Koła wciągnął ją mąż - strażak. Od wielu lat obie organizacje bardzo dobrze ze sobą współpracują.

- Często występujemy razem na wszelkich uroczystościach. Układam im piosenki i wiersze na różne okazje. Staramy się sobie nawzajem pomagać - wyjaśnia pani Hela.

Dawniej w Kole prowadzone były kursy gotowania i szycia. Dziś to raczej miła forma spędzenia wolnego czasu.

- Jestem w Kole od 45 lat. Ówczesna przewodnicząca, pani Leokadia Syrek, namówiła mnie do przystąpienia. Dziś to bardziej zajęcie artystyczne. Spotykamy się przynajmniej raz w tygodniu, ćwiczymy pieśni. Sami tworzymy własne kompozycje. Brakuje nam tylko fachowego instruktora - opowiada Halina Matan.

Młode pokolenie niechętne

Obecnie do Koła należy dwadzieścia pań. Przewodnicząca Elżbieta Stawicka narzeka na małe zainteresowanie działalnością wśród młodych ludzi.

- Niestety, trudno zachęcić młodzież do takiej formy spędzania czasu. Sama próbuje namówić swoje dzieci do poznania kultury ludowej. Mój ojciec przez wiele lat był sołtysem i zaszczepił we mnie ducha społecznika. Ja teraz staram się to przekazać innym - mówi pani Elżbieta.

Prawie całą swoją działalność opierają na własnych środkach finansowych. Piękne stroje, w których występują, również zakupiły za własne pieniądze.

- Coś powinno człowieka interesować. Zwłaszcza, że na wsi nie ma za wiele rozrywek. Tak naprawdę to bardzo dobra forma spędzenia wolnego czasu, taka odskocznia od rzeczywistości - dodaje Elżbieta Stawicka.

Największa organizacja kobieca

W okresie międzywojennym ogromnie wzrosło zainteresowanie lokalną tradycją ludową. Zwłaszcza w mniejszych środowiskach zaczęły powstawać organizacje, które starały się wpłynąć na polepszenie warunków życia rodziny wiejskiej. Koło w Żelisławicach powstało w 1930 roku. Jego członkinie występowały podczas różnych uroczystości, zarówno państwowych jak i kościelnych. Do głównych zadań KGW należy integrowanie małych społeczności lokalnych i popularyzowanie nurtu ludowego w kulturze narodowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto